Działacze Agrounii przyjechali dzisiaj pod warszawską siedzibę właściciela sieci sklepów Biedronka, aby zaprotestować przeciwko wykorzystywaniu rolników przez pośredników i supermarkety.
- Trzeba jasno powiedzieć. My tych ziemniaków nie chcemy rozdawać. To jest dla nas cios w twarz. Ale jesteśmy zmuszeni, aby to zrobić. Kiedy ktoś mi oferuje 20-30 groszy za kilogram ziemniaków, to nie będę tego sprzedawał tylko je rozdam – wyjaśnił Michał Kołodziejczak, lider Agrounii.
20 gr dla rolnika
Z przedstawionych wyliczeń wynika, że koszt posadzenia hektara ziemniaków wynosi ok. 12 tys. zł. Potem rolnik z hektara zbiera 40 ton, które sprzedaje za 20 gr/kg. W efekcie dokłada do swojej produkcji 4 tys. złotych. Działacze skarżyli się na trudne zasady współpracy z sieciami handlowymi, które często wiążą się z żądaniem dostarczenia dużych partii produktów i marżami dochodzącymi do 1500%.
– Jak polski rolnik, który ma 10 ha ma dostarczyć kilka tysięcy ton danego produktu i zaoferować go przez cały rok -tłumaczył Kołodziejczak.
- Te ziemniaki są symbolem nierównych praktyk stosowanych przez zachodnie korporacje – dodał Filip Pawlik, producentów warzyw.
W efekcie produkcja polskich ziemniaków w ciągu 20 lat zmniejszyła się czterokrotnie.
Sprawa wszystkich Polaków
Na konferencji prasowej pojawił się także Jan Śpiewak, działacz miejski, który poparł żądania rolników.
– Sprawa polskiej żywności to nie jest tylko sprawa rolników, ale także sprawa miasta. Żywność drożeje, mamy potężną inflację, a rolnicy są wynagradzani za swoją ciężką pracę w groszowy sposób. Nie może być tak, że 3 korporacje kontrolują prawie cały handel detaliczny. Potrzebujemy silnego państwa, które będzie broniło rolników, ale także nas konsumentów, mieszkańców miast – mówił Jan Śpiewak.
– Sprawa polskiej żywności to nie jest tylko sprawa rolników, ale także sprawa miasta. Żywność drożeje, mamy potężną inflację, a rolnicy są wynagradzani za swoją ciężką pracę w groszowy sposób. Nie może być tak, że 3 korporacje kontrolują prawie cały handel detaliczny. Potrzebujemy silnego państwa, które będzie broniło rolników, ale także nas konsumentów, mieszkańców miast – mówił Jan Śpiewak.
"Odbijamy polską wieś PiS-owi"
Działacze Agrounii ostro skrytykowali rządzących.
- Zaczynamy to wszystko pod bardzo mocnym hasłem „Odbijamy polską wieś PiS-owi”. PiS nie zrobił dla polskiej wsi nic poza mówieniem, głoszeniem haseł oraz opowiadaniem głupot. My dzisiaj żyjemy w strachu, nieprawności. Nie wiemy, jak spłacić zobowiązania. Nie wiemy, co zasadzić i zasiać na przyszły rok – powiedział Michał Kołodziejczak.
- Zaczynamy to wszystko pod bardzo mocnym hasłem „Odbijamy polską wieś PiS-owi”. PiS nie zrobił dla polskiej wsi nic poza mówieniem, głoszeniem haseł oraz opowiadaniem głupot. My dzisiaj żyjemy w strachu, nieprawności. Nie wiemy, jak spłacić zobowiązania. Nie wiemy, co zasadzić i zasiać na przyszły rok – powiedział Michał Kołodziejczak.
Agrounia zapowiedziała także bilbordową akcję informacyjną w dużych miastach, która ma uzmysłowić sytuację polskich rolników.