StoryEditor

AgroUnia: żądamy 40 proc. na rolnictwo z Krajowego Funduszu Odbudowy

03.03.2021., 00:00h

Z Krajowego Funduszu Odbudowy powinno zostać przeznaczone na polskie rolnictwo 40 proc., a nie jak proponuje rząd 1 proc. Dlaczego? Bo na wsiach mieszka 40 proc. Polaków - taki postulat przedstawił dziś na konferencji prasowej w Warszawie Michał Kołodziejczak, lider Agrounii. Dodał, że oferowany przez premiera 1 proc. to „jeden procent hańby”. 

W miniony piątek Premier Mateusz Morawiecki przedstawił projekt Krajowego Planu Odbudowy, czyli plan odbudowy gospodarki po kryzysie związanym z pandemią koronawirusa. Na rolnictwo ma zostać wydane 2,5 mld zł, czyli 1 proc. wszystkich środków przyznanych z Funduszu Odbudowy.

W związku z tym działacze AgroUnii przyjechali dziś do Warszawy, gdzie skrytykowali decyzję o przyznaniu tak małej części na rolnictwo. Domagali się zwiększenia tych środków z 1 do 40 proc. 


– Te pieniądze trafią głównie do jednostek samorządowych, a także do spółek skarbu państwa, które będą realizowały misję gdzieś tam związaną z rolnictwem. To jest po prostu kradzież naszych pieniędzy, które nam się należą na odbudowę po koronawirusie – mówił dzisiaj Michał Kołodziejczak, lider Agrounii.

W jego ocenie tak niska kwota przeznaczona na rolnictwo jeszcze bardziej pogłębi przepaść między miastem a wsią. 

– Na wsi też mieszkają ludzie. To tam produkuje się ważną dla nas wszystkich żywność. Ten plan odbudowy będzie pogłębianiem biedy i stereotypów, że na wsi są ludzie, którym nie trzeba dawać. To co zamierza rząd PiS z Mateuszem Morawieckim na czele to jest budowanie Polski A i Polski B – zaznaczył Kołodziejczak. 

Podkreślił, że rolnicy nie zgadzają się na postulowane przez PSL zwiększenie kwoty do 10 proc. 

- Polska wieś nie ma obrońców w PSL. My żądamy 40 proc. pieniędzy na polską wieś, bo polska wieś, polskie gminy wiejskie to 40 proc. ludności naszego kraju, czyli ponad 15 mln ludzi. I te 15 mln ludzi ma dostać 1 proc? To jest hańba, to jest 1 proc. hańby – stwierdził.



Obecny na konferencji Filip Pawlik z Agrounii przypomniał, że w czasie pandemii koronawirusa, rolnicy pozostali bez pomocy państwa. 

- Dziś nie możemy sprzedać naszej kapusty, ziemniaków, cebuli. Nie ma na to kupca, bo rząd zamknął gastronomię i hotele. Ale jednocześnie nie zaproponował nam, producentom żywności żadnej pomocy!  Na tę chwilę koszty produkcji ziemniaka wynoszą 40 gr. My sprzedajemy po 30 gr, a markety po 2 zł. To skandal. A ten 1 proc. z Krajowego Planu Odbudowy tak naprawdę nie trafi do rolników, a do przedsiębiorców, którzy żerują na polskim rolnictwie i wykorzystują sytuację covidową – powiedział.

Kołodziejczak przypomniał też, że AgroUnia wielokrotnie apelowała do premiera o pomoc dla rolników, jednak postulaty te pozostały bez odpowiedzi. 

Po konferencji prasowej działacze AgroUnii zawieźli warzywa do jadłodzielni na ul. Miodową.

Kamila Szałaj, fot. Facebook/projektAgroUnia
23. listopad 2024 01:55