Dziś Prezydencka Rada ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich zajęła perspektywami rozwoju rolnictwa ekologicznego w Polsce i dokonała jego oceny. Przewodniczący Rady Jan Krzysztof Ardanowski przypomniał, że założenie Zielonego Ładu i jego dwóch strategii „Od pola do stołu” i „Bioróżnorodności” określają bardzo precyzyjnie wymagania dotyczące zwiększenia do 25 proc. powierzchni upraw ekologicznych w strukturze zasiewów.
Ardanowski zaznaczył, że „musimy zrobić wszystko, by rolnictwo ekologiczne wyrwało się z zaklętego kręgu”.
- Dla przykładu powiem, że w Polsce praktycznie nie występuje produkcja ekologiczna zwierzęca. To są śladowe ilości. Ilość mięsa czy mleka ekologicznego jest znikoma w stosunku do Niemczech, Francji, Litwy czy Łotwy. Dlatego powstaje pytanie, jakie działania uruchomić, by przybywało gospodarstw, które chcą produkować żywność na rynek, a nie tylko korzystać z dotacji czy premii – powiedział Jan Krzysztof Ardanowski.
Zaznaczył, że zapewnienia polityków o opłacalności ekologicznej produkcji są przesadzone, zwłaszcza w przypadku mniejszych gospodarstw.
- Mówi się, że rolnictwo ekologiczne jest szansą dla małych gospodarstw rodzinnych. Budzi się w ten sposób nadzieję, że rolnictwo ekologiczne zapewni duże dochody. To nieprawda. Małe gospodarstwa nie uzyskają takiego dochodu, by tylko z tej produkcji mogły żyć – ocenił.
Rolnictwo ekologiczne szansą dla Polski
Mimo tego, jego zdaniem, rolnictwo ekologiczne może być szansą dla Polski.
- Polska ma dobre warunki do rozwoju rolnictwa ekologicznego, stosunkowo dużo jeszcze zatrudnionych ludzi w tym rolnictwie, mniejsze gospodarstwa, czasami z nadwyżkami siły roboczej w rolnictwie ekologicznym szczególnie potrzebnej. Ale trzeba przemyśleć całą politykę wsparcia dla rolnictwa ekologicznego, byśmy nie trwonili środków publicznych na fikcję, na gospodarstwa, które nie dają żadnej produkcji. Żebyśmy wspierali tych rolników, którzy dostarczają na rynek produkty poszukiwane przez konsumentów, a jednocześnie żebyśmy wyeliminowani te wszystkie bariery administracyjne - mówił Ardanowski.
Rekomendacje Rady dla rządu
Wśród najważniejszych rekomendacji, które Rada przedstawi rządowi znajdzie się m.in. konieczność kierowania wsparcia do gospodarstw zajmujących się produkcją ekologiczną na etapie przestawiania i później, ale również przetwórstwa rolno-spożywczego, produktów pochodzenia ekologicznego.
- Konsumenci oczekują nie tylko surowych warzyw i owoców, ale również półproduktów i produktów finalnych. Jesteśmy coraz bardziej zapracowani, wiele gospodyń już nie poświęca tyle czasu na przygotowywanie posiłków. Cała gama produktów, które są w żywności konwencjonalnej, musi również dotyczyć żywności ekologicznej - powiedział Ardanowski.
Członkowie Rady szczególną uwagę zwrócili na konieczność wykorzystania trwałych użytków zielonych w produkcji ekologicznej. Podkreślili jednocześnie, że są duże oczekiwania w stosunku do rolnictwa ekologicznego, ale trzeba odejść od pewnej ideologii, która prześwieca politykom. - Nie oszukujmy się, o rozwoju rolnictwa ekologicznego zadecydują prawa rynku – podaż i popyt. Państwo może wspierać rolników, ale dochody mają pochodzić z produkcji lokowanej na rynku – podkreślił Ardanowski.
Dodał, że obecnie wielkość dotacji w rolnictwie ekologicznym jest większa niż wartość produkcji z tych gospodarstw. - To nieporozumienie – ocenił.
W ocenie Rady żywność ekologiczna nie może być tania. Powinna uzyskiwać wysokie ceny. – Koszty związane z taką produkcją są wysokie i muszą znajdować odzwierciedlenie w cenie produktu – zaznaczył szef Rady.
Zwrócił uwagę, że rolnicy ekologiczni napotykają na szereg barier, m.in. w sprzedaży i dystrybucji swoich produktów. Jego zdaniem należy wzmocnić kanały dystrybucji, by ta żywność, szczególnie pochodząca z mniejszych gospodarstw, trafiała do poszukujących jej konsumentów. – Warunki współpracy z sieciami handlowymi są często nieopłacalne dla rolników ekologicznych – wyjaśnił Ardanowski
Poza tym powinny zostać zmienione zasady dopuszczenia do stosowania środków wspierających rolnictwo ekologiczne. - Chodzi o to, abyśmy całą gamę środków, które na świecie w rolnictwie ekologicznym są stosowane i mogą być stosowane, mieli również możliwość stosować w Polsce – powiedział Ardanowski.
Wnioski z dzisiejszego posiedzenia Rady dyskusji zostaną sformułowane na piśmie i przekazane do resortu rolnictwa oraz do wiadomości premiera Mateusza Morawieckiego.
Kamila Szałaj, fot. KPRP