– Kapusta z żywymi robakami i ich odchodami w Biedronce z Hiszpanii! Pełno zagranicznych warzyw. Oznaczenia takie, że niczego się nie dowiemy. Klienci mają zgłupieć. Manipulacja w Biedronce na najwyższym poziomie – relacjonował Kałodziejczak wczoraj z Biedronki.
Na filmiku rzeczywiście widać larwy tantnisia krzyżowiaczka i wciornastki na kapuście pochodzącej z Hiszpanii, która była sprzedawana po ok. 10 zł/kg. Mało tego, część warzyw była błędnie oznakowana krajem pochodzenia.
Lider AgroUnii zaznaczył też, że sam jest producentem kapusty i oburza go to, że w sklepach na terenie naszego kraju sprzedaje się żywność importowaną z zagranicy, podczas gdy polscy rolnicy nie mają gdzie zbyć swoich towarów albo oddają je za marne grosze.
Z kolei dziś w Auchan Kołodziejczak odkrył, że polskie ziemniaki sprzedawane przez tą sieć są bardzo słabej jakości.
- To specjalnie jest tak zrobione, żeby podkreślić dobrą jakość leżących obok ziemniaków egipskich czy cypryjskich. Auchan obrzydza Polakom kupowanie naszych produktów, a przecież w Polsce są dobre ziemniaki i to one powinny być sprzedawane, a nie jakiś odpad dla świń - mówił Kołodziejczak.
Napiętnował też rażące zaniedbania w oznakowaniu towarów w sklepie tej francuskiej sieci. Okazało się bowiem, że pomidory oznaczone jako tureckie z Gospodarstwa Mularski w rzeczywistości były z Belgii.
- To pomieszanie z poplątaniem i bałagan od początku do końca - mówił Kołodziejczak.
Warto przypomnieć, że dziś przed sądem odbywa się rozprawa AgroUnii z Biedronką ws. błędnego oznakowania produktów.
ksz