U podnóży podwrocławskiej Ślęży rolnicy uprawiają już konopie. Uprawy przynoszą znacznie większy zysk niż w przypadku tradycyjnych roślin. Stowarzyszenie ,,Ślężanie - Lokalna Grupa Działania‘‘ w przyszłym tygodniu organizuje spotkanie - konferencję, na której praktycy będą zachęcać do rozpoczęcia upraw na szerszą skalę i odpowiedzą na pytania zainteresowanych. Konopie siewne nie powinny być kojarzone z narkotykami, bowiem zawartość substancji aktywnych THC jest tam śladowa. W Polsce uprawy dopiero raczkują, ale to bardzo obiecujący rynek. Obowiązujące dziś przepisy ograniczają powierzchnie, na których można siać konopie, konieczny jest też szereg zezwoleń, a także umowa z podmiotem prowadzącym skup plonów. Uprawa bez zezwolenia oznacza grzywnę, a sadzenie innych konopi niż włókniste, podlega karze pozbawienia wolności. Politycy chcą to zmienić i w tym roku klub Kukiz‘15 złożył już w Sejmie projekt ustawy, która ma to zmienić. Na razie uprawa jest obwarowana wieloma ograniczeniami i koniecznością uzyskania pozwoleń i m.in. o tym będzie mowa na konferencji Stowarzyszenia ,,Ślężanie - Lokalna Grupa Działania‘‘. Oczywiście będzie się można dowiedzieć także o potencjalnych zyskach. Rolnicy z hektara upraw konopi mogą zarobić około 2 tysięcy złotych. Można także liczyć na unijne dopłaty wynoszące około 500 złotych od hektara. Do czego służą konopie? Dawniej z konopi wytwarzano sznury, powrozy czy olej. Dziś mają znacznie szersze zastosowanie. Wykorzystuje się je w budownictwie, przy produkcji samochodów, uzyskuje się z nich olejek CBD oraz nasiona. Olejek CBD sprawdza się zarówno w terapii Parkinsona, jak i Alzheimera, w leczeniu astmy, cukrzycy, reumatyzmu, epilepsji, białaczce, depresji czy stwardnieniu rozsianym.
Czytaj więcej: https://gazetawroclawska.pl/beda-zachecac-do-uprawy-konopi-pod-sleza-to-juz-przynosi-duze-zyski/ar/13464233
