W ostatnich dniach w wielu miejscowościach w Małopolsce przeszły bardzo gwałtowne burze połączone z intensywnymi opadami deszczu. Najbardziej ucierpieli mieszkańcy powiatu nowosądeckiego.
– Po raz kolejny Małopolska została nawiedzona przez powódź błyskawiczną. O sile zjawiska świadczy liczba 270 interwencji, którą podjęła od wczorajszego wieczoru Straż Pożarna, jak również ich zróżnicowanie. Interwencje te prowadziło 1700 ratowników i 300 zastępów. Rano bez prądu pozostawało 99 mieszkańców, z czego 89 w powiecie nowosądeckim. Pogoda dalej będzie niespokojna – powiedział dziś wojewoda małopolski Łukasz Kmita.
Zalane zostały domy, ulice, a także pola uprawne.
Po raz kolejny nieszczęście spadło na gminę Wawrzeńczyce-Igołomnia. Tam na początku i pod koniec czerwca grad i ulewa zdziesiątkowały uprawy. W minionym tygodniu sytuacja znów się powtórzyła. Ulice zmieniły się w rwące potoki, a pola dosłownie spłynęły. Rolnicy alarmują, że jeszcze nie dostali odszkodowań za czerwcowe straty. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Tak z kolei wyglądały skutki ulewy w miejscowości Świdnik w gminie Łososina Dolna.
Dziś w Małopolsce prognozowane są kolejne burze, którym miejscami towarzyszyć będą opady deszczu od 20 do 30 mm, lokalnie do 40 mm, oraz porywy wiatru do 75 km/h. Może spaść także grad. IMiGW-PIB wydał również ostrzeżenie hydrologiczne I stopnia o gwałtownych wzrostach stanów wód z zlewniach Skawy, Raby, Dunajca, Czarnej Orawy oraz mniejszych bezpośrednich dopływów Wisły.
Kamila Szałaj, fot. OSP Paszyn, AgroUnia
Kamila Szałaj, fot. OSP Paszyn, AgroUnia