StoryEditor

Na zdrowie dłuższa przerwa

18.10.2016., 10:46h

 

Pośpiech nie służy niczemu, a już na pewno jedzeniu. Efektem spożywania posiłków „na szybko” przez dzieci podczas zbyt krótkiej przerwy obiadowej jest niedojadanie warzyw i owoców. 

Pamiętacie bieg do stołówki, aby czym prędzej stanąć w kolejce do okienka, przez które pani kucharka wydawała obiad? A potem ekspresowe pochłanianie jedzenia, aby później jeszcze zdążyć choć na chwilę wyjść na dwór i poszaleć z koleżankami i kolegami na szkolnym boisku? No właśnie…

Federacja Polskich Banków Żywności zwraca uwagę, że 20 minutowa przerwa obiadowa jest za krótka, aby spożyć dwudaniowy obiad do końca i w spokoju. Na talerzach dzieci pozostaje dużo niezjedzonego posiłku, m.in. mnóstwo warzyw i owoców. Zbyt wiele pożywienia się marnuje. Wydłużenie przerwy obiadowej, trwającej zwykle w polskich szkołach 20 minut, o 10 lub chociaż 5 minut sprawiłoby, że do kosza trafiałoby o wiele mniej jedzenia, a znacznie więcej zostawałoby go w brzuchach naszych pociech.

Długość przerw nie jest odgórnie narzucona. Bardzo wiele zależy od dyrektorów szkół, którzy ustalają harmonogram i czas trwania przerw oraz plan działania szkolnej stołówki, a zatem… dyrektorzy – do dzieła! To od was zależy, czy dzieci otrzymają szansę spożywania obiadowych przysmaków w spokoju i z dbałością, by z talerza zdążyły zniknąć (przez wielu z nas wciąż niedoceniane) warzywa i owoce. Przecież w szkolnym jadłospisie jest ich sporo.   kk

 

Na podstawie: portalspożywczy.pl/PR

25. listopad 2024 13:45