Za uchwaleniem ustawy zagłosowało 262 posłów. Przeciw było 149, a 19 się wstrzymało. Przed głosowaniem projektu ustawy ws. emerytur, głos w Sejmie zabrała premier Beata Szydło. Szefowa rządu podkreśliła, że rok temu, 16 listopada, w trakcie swojego expose zadeklarowała, iż rząd PiS obniży wiek emerytalny Polaków. – Bo tak zadeklarowaliśmy w kampanii wyborczej, taki był nasz obowiązek, taka była sprawiedliwość społeczna – powiedziała Szydło.
Sejm odrzucił w środę poprawkę zgłoszoną przez Kukiz‘15, która zakładała możliwość przechodzenia na emeryturę ze względu na staż pracy – 35 lat dla kobiet oraz 40 lat dla mężczyzn. – Nie może być tak, że osoba, która przepracowała 20 lat i osiągnęła wiek emerytalny, otrzymuje świadczenie emerytalne, a osoba, która rozpoczęła pracę w młodym wieku i przepracowała 40 lat, a nie osiągnęła wieku emerytalnego, tej emerytury nie otrzyma – argumentował poseł Jarosław Porwich z Kukiz‘15. – To jest po prostu niesprawiedliwie, nieuczciwe i krzywdzące dla tej grupy osób – dodał.
Rolnicy stracą?
Sejm odrzucił także poprawkę PSL, według której niektórzy rolnicy mogliby odchodzić na wcześniejszą emeryturę (kobiety w wieku 55 lat i mężczyźni w wieku 60 - po spełnieniu pewnych warunków) do końca 2022 r. Zgodnie z obecnymi przepisami, rolnicy mogą odchodzić na wcześniejszą emeryturę (po spełnieniu warunków) do końca 2017 r.
Według polityków PSL, prezydencka ustawa uderza w rolników i podwyższa im wiek emerytalny. – Opowiadacie ludziom bajki, ale w te bajki ludzie przestali już wierzyć. Wciskacie ludziom, że obniżacie wiek emerytalny. A co z rolnikami, im przecież wiek emerytalny podnosicie? – pytał Krystian Jarubas (PSL).
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zwrócił uwagę, że za rządów PSL rolnicy mogli przechodzić na wcześniejszą emeryturę. – Fakty są takie, że za czasów rządów PSL-u rolnicy mogli przechodzić na emeryturę w wieku 55 lat - kobieta, w wieku 60 lat - mężczyzna. Za czasów rządów PiS: 60 lat - kobieta i 65 lat - mężczyzna. Podnosicie wiek emerytalny – mówił. Zapowiedział, że PSL rozpocznie zbiórkę podpisów pod obywatelskim projektem ustawy, który umożliwiłby "przywrócenie 55 lat dla kobiet i 60 dla mężczyzn - rolników".
Niesłuszne pretensje PSL-u?
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska weszła na sejmową mównicę z projektem ustawy PO-PSL, który podwyższył wiek emerytalny. Przypomniała, że to właśnie w tej ustawie jest zapis, który zakłada, iż rolnicy mogą przechodzić na wcześniejszą emeryturę tylko do końca 2017 r. – Posłowie PSL pytają się, czym rolnicy zawinili PiS, że chcemy im wydłużać wiek emerytalny. Ile obłudy i hipokryzji, jak krótka pamięć? – mówiła.
Jej zdaniem reforma PO-PSL wydłużyła wiek emerytalny rolnikom o 12 lat. – Dzisiaj państwo macie czelność wchodzić na tę mównicę, i zapierać się, i mówić o tym, że my chcemy wydłużyć wiek emerytalny rolnikom. To jest kłamstwo – oświadczyła szefowa MRPiPS.
Przypomniała, że dzięki reformom rządu rolnicy będą mieć podwyższoną najniższą emeryturę. – Stosujemy mechanizm waloryzacji, taki, jaki jest w powszechnym systemie ubezpieczeniowym. I to jest nasz oferta dla polskiej wsi. Bo my doceniamy trud i wysiłek rolników – dodała Rafalska.
Głodowe emerytury
Z kolei zdaniem posłanki Pauliny Hennig-Kloski z Nowoczesnej ustawa będzie kosztowna dla budżetu. – Dzisiaj z budżetu do rent i emerytur dopłacamy blisko 80 mld zł – podkreśliła. –Kiedy powiecie Polakom, że szybsza emerytura, to głodowa emerytura – już dziś. A dla przyszłych pokoleń to jest po prostu brak emerytury – dodała, zwracając się do posłów PiS.
Z kolei według Ewy Lider (Nowoczesna), wprowadzenie ustawy spowoduje, że kobiety będą wypychane z rynku pracy. – Kobiety będą wypychane z rynku na wcześniejsze emerytury. A będą to emerytury głodowe – powiedziała.
Kornel Morawiecki z koła Wolni i Solidarni zwrócił uwagę, że emerytura będzie zależeć od tego, jaka będzie siła "naszego narodu". – A nie od tego, jak długo będziemy żyli, jakie będą składki – powiedział. Jak dodał, ustawa emerytalna daje prawo wyboru obywatelom, czy chcą pracować, czy też wcześniej przejść na emeryturę. – Chodzi o to, żebyśmy mogli przejść na emeryturę jak najwcześniej, a pracowali jak najdłużej – mówił.
Obecnie wiek emerytalny wynosi 67 lat niezależnie od płci - podnoszony jest stopniowo - kobiety osiągnęłyby go w 2040 r., a mężczyźni w 2020 r.
mk
Żródło: pap.pl