Umowa o przekazaniu przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR) nadzoru właścicielskiego nad 7 spółkami z sektora spożywczego do Ministerstwa Aktywów Państwowych została podpisana, a tym samym został zakończony proces konsolidacji nadzoru właścicielskiego przez scalenie go w MAP – poinformował minister Jacek Sasin na konferencji prasowej.
Finalizowany jest proces, prowadzony wspólnie z ministerstwem rolnictwa od wielu miesięcy, powołania Polskiego Holdingu Spożywczego – Krajowej Grupy Spożywczej. Służyć ona będzie wzmocnieniu bezpieczeństwa Polski na rynkach rolno-spożywczych.
Grupę ma tworzyć 15 wiodących spółek podzielonych na sześć segmentów:
- produkcja nasienna;
- produkcja cukru;
- produkcja skrobi;
- sektor zbożowo-młynarski;
- sektor rolny oraz przetwórstwo spożywcze.
Powstanie silna spółka z kapitałem Skarbu Państwa. Ma ona konkurować na rynkach polskim i zagranicznym.
– Krajowa Grupa Spożywcza będzie jednym z ważniejszych podmiotów przetwórczych i handlowych – powiedział minister rolnictwa Henryk Kowalczyk. Wskazał, że może się ona zajmować np. zbiorowym zaopatrywaniem rolników w nawozy. Grupa będzie miała taką możliwość, by być pośrednikiem w sprzedaży nawozów tak, by rolnicy mieli stabilne ceny. Może być podmiotem o znacznym kapitale, by zajmować się zbiorowym zaopatrzeniem w nawozy.
Rolą Krajowej Grupy Spożywczej będzie również zabezpieczenie dostaw żywności.
– Obecnie mamy duże potrzeby przy zabezpieczeniu żywności na cele humanitarne. Rola grupy spożywczej byłaby więc ogromna. Mamy wtedy i sprawność przetwórstwa, szybkość dostaw i możliwość szybkiego reagowania. Grupa spożywcza byłaby wykorzystywana w niespokojnych czasach – mówił minister.
– Bolączką polskiego rolnictwa jest to, że przetwórstwo nie jest w polskich rękach (oprócz mleczarstwa). Rodzi to dużo kłopotów i wahań cen, trudnością są zmowy cenowe podmiotów. Krajowa Grupa Spożywcza, mam nadzieję, będzie miała mniej pośredników i będzie dawać godziwe wynagrodzenie rolnikom za produkty rolne. Chodzi o to, by różnica między ceną produktów rolnych a ceną finalną na półkach w sklepie była jak najmniejsza. To jest możliwe, jeśli jest koncentracja, jest jak najmniej pośredników i można przeciwdziałać zmowom cenowym – dodał szef resortu rolnictwa.
Marta Szyperek