Jerzy Wilczewski zajmuje się uprawą borówki amerykańskiej od prawie 30 lat. Obecnie jego plantacja w Białousach w powiecie sokólskim liczy 600 hektarów, co czyni ją największą w Polsce. Z pewnością dlatego przebywający dziś na Podlasiu premier Mateusz Morawiecki zdecydował się odwiedzić to gospodarstwo. Szefa rządu zaciekawiły innowacyjne rozwiązania, które Wilczewski stosuje w swoim gospodarstwie, m.in. działa przeciwgradowe czy stacje pogodowe.
Premier zwrócił też uwagę, że Wilczewski jest dużym eksporterem borówki.
- Eksport polskich produktów rolnych to bardzo jasno świecąca gwiazda. Przez eksport dokonujemy przyciągnięcia kapitału do Polski. Przez to wzbogacają się polscy rolnicy - powiedział Morawiecki.
Przypomniał także najważniejsze założenia Polskiego Ładu dla rolnictwa, m.in. skrócenie drogi od pola do stołu i uwolnienie rolniczego handlu detalicznego.
- Oczkiem w głowie naszego planu dla rolnictwa są rodzinne gospodarstwa rolne - zdrowa żywność, która ma krótką drogę “od pola do stołu”. Zwiększyliśmy pulę sprzedaży w rolniczym handlu detalicznym z 40 tys. do 100 tys. zł bez podatku. Zrobiliśmy to z myślą o mniejszych rolnikach, którzy chcą rozwijać skrzydła na rynki lokalne i dalsze - przypomniał premier.
Morawiecki zapowiedział program powszechnych ubezpieczeń rolniczych
Szef rządu poinformował, że rząd pracuje nad powszechnym programem ubezpieczeń rolnych.
- Będziemy rozwijali szybko koncepcję i opracowywali tak legislację, żeby ubezpieczenie od klęsk żywiołowych pozwoliło odetchnąć rolnikom - powiedział premier.
Dodał, że rolnictwo to wspaniały polski sektor eksportowy. - To też sól ziemi. Jesteśmy wdzięczni za zdrową polską żywność, dlatego apeluję - kupujmy produkty od polskich rolników - zaznaczył szef rządu.
Kamila Szałaj, fot. KPRM