Firma Bayer wystosowała pismo, którego treść zawiera informację o uniemożliwieniu przez ” siły wyższe” wykonania usługi, jaką jest pełna dostawa glifosatu. Co za tym idzie, hurtownie, jak i rolnicy mogą nie doczekać się towaru.
Awaria linii produkcyjnej
Pismo podpisał sam Udo Schneider, szef produkcji substancji aktywnych w firmie Bayer. Dostawca jednego z komponentów do produkcji glifosatu, aktualnie boryka się z awarią linii produkcyjnej.
-Na razie, biorąc pod uwagę zapewnienia dostawcy, spodziewamy się, że naprawa tej linii produkcyjnej potrwa około trzech miesięcy- napisał Schneider. -W wyniku tego zdarzenia, zdolność firmy Bayer do dostarczania klientom glifosatu lub produktów zawierających glifosat, zgodnie z ustaleniami w niektórych umowach lub w ramach przyjętych zamówień zakupu, została naruszona -dodano w liście.
Rzecznik firmy Bayer zapewnia, że jest to problem krótkoterminowy, a sytuacja powinna być jedynie tymczasowa.
-Nasz dostawca jest na dobrej drodze do przywrócenia produkcji, pozyskaliśmy dodatkowe materiały i podjęliśmy inne działania łagodzące, aby pomóc w jak najlepszym zarządzaniu tą substancją-czytamy w oświadczeniu Bayer.
W przesłanym do naszej redakcji oświadczeniu polski oddział Bayera przyznaje, ze doszło do awarii.
- Niedawno w zakładach jednego z dostawców surowca niezbędnego do produkcji glifosatu wystąpiła awaria mechaniczna, która może mieć krótkoterminowy wpływ na produkcję substancji aktywnej, używanej do produkcji środków ochrony roślin na jego bazie.
Firma zapewnia jednak, że dołoży wszelkich starań, by opóźnień nie było.
- Nasz dostawca dokłada wszelkich starań by przywrócić produkcję - podjęliśmy działania, aby pomóc w jak najlepszym zarządzeniu tą sytuacją. Spodziewamy się, że wpływ ten będzie marginalny pod względem naszej rocznej produkcji glifosatu. Dostawy herbicydów marki Roundup będą nadal realizowane w oparciu o uruchomione już procedury zarządzania dostawami. Ponadto stale monitorujemy sezonowe zapotrzebowanie na glifosat i będziemy pracować nad zrównoważeniem podaży w naszych regionach handlowych, aby rolnicy nadal mieli dostęp do produktów Roundup w jak największym stopniu - podaje Bayer.
Sezon się zaczyna, nie ma czym pryskać
Sytuacja ta ma miejsce niestety przy okazji wiosennych oprysków, gdzie już pod koniec zeszłego roku dostępność glifosatu czy innych środków ochrony roślin była ograniczona.
Porównując ceny za rok 2021 a 2022, różnica jest ogromna, niekiedy są to wartości rzędu 200%. Ceny Roundupu w Polsce i w innych krajach na świecie, mocno windują w górę. Zakup glifosatu dla hurtowni to wydatek dwukrotnie większy niż w roku 2021. Cena ta przełoży i już przekłada się na cenę dla odbiorcy ostatecznego, który jak coraz częściej możemy zauważyć, zaczyna rezygnować z niektórych zabiegów.
Co wpływa na niedobory pestycydów?
- pandemia, która wpływa na zakłócenia w produkcji;
- niedobory siły roboczej;
- koszty transportu;
- opóźnienia w transporcie
Kiedy to się skończy ?
Największym znanym zagrożeniem jest Chińska polityka zerowego Covid. Ma ona na celu całkowite wyeliminowanie wirusa, a co za tym idzie może wymuszać nagłe zamknięcia zakładów produkcyjnych.
Sam Taylor, dyrektor wykonawczy RaboResearch, przewiduje, że najprawdopodobniej, w okolicach roku 2023 możemy być świadkiem efektu przesycenia rynku.
-Jeśli sprzedawcy detaliczni będą nadal kupować preparaty, a rolnicy będą gromadzić to, co mogą, to nagle nastąpi masowy spadek cen, gdyż rolnicy będą mieć dość zapasów-zauważył.- A to może się zdarzyć w 2023 roku.
Co z innymi herbicydami?
Glifosat pozostaje w dalszym ciągu jedną z najważniejszych substancji na rynku herbicydów. Jednak brak w ciągłości dostaw tej substancji czynnej wpłynął na wzrost popytu na inne preparaty zawierające np. dikambę.
Zapotrzebowanie na fungicydy i insektycydy jest trudniejsze do określenia, ponieważ żaden rok nie jest taki sam. Choroby i szkodniki nie są tak przewidywalne, jak chwasty.
Bernat Patrycja
Źródło: wiwo.de/ dtnpg.com
fot: envatoelements