Członkowie Rady Ministrów mieli czas do soboty, do godz. 13 na zgłoszenie uwag do drugiej już nowelizacji ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, zwanej Tarczą 2. Według informacji serwisu, prac nad nią nie koordynuje już Ministerstwo Rozwoju, tylko Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Odpowiedzialny za nią jest minister Łukasz Schreiber, sekretarz Rady Ministrów.
Tarcza 2 nie dla przedsiębiorców
„Projekt ten stanowi zapowiedziany przez premiera Mateusza Morawieckiego drugi etap działań w zakresie Tarczy Antykryzysowej” - pisze Łukasz Schreiber w piśmie do ministrów. Tyle, że o ile tzw. Tarcza 1 była w dużej mierze skierowana do firm, to Tarcza 2 nie ma wiele wspólnego z ratowaniem przedsiębiorców.
„W większości jej przepisy mają chronić urzędników albo dać im pracę” - ocenił Maciej Gawroński, radca prawny, partner w kancelarii Gawroński & Partners.
Zwolnienie z ubezpieczeń ale tylko dla mniej niż 10% ubezpieczonych
Tarcza 2 przewiduje, że na wniosek płatnika składek, który na dzień 29 lutego 2020 r. zgłosił do ubezpieczeń społecznych mniej niż 50 ubezpieczonych, zwalnia się go z obowiązku opłacenia nieopłaconych należności z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne, na ubezpieczenie zdrowotne, na Fundusz Pracy, Fundusz Solidarnościowy, Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych lub Fundusz Emerytur Pomostowych, należnych za okres od 1 marca 2020 r. do 31 maja 2020 r., wykazanych w deklaracjach rozliczeniowych złożonych za ten okres, jeżeli był zgłoszony jako płatnik składek przed dniem 1 lutego 2020 r. Tyle, że to zwolnienie dotyczy mniej niż 10 ubezpieczonych.
W praktyce oznacza to, że płatnik składek zgłaszający do ubezpieczenia na 29 lutego 2020 nie więcej niż 50 osób, uzyskuje zwolnienie ze składek na 9 osób, ale o tym jak dobrać te osoby projektodawca nie mówi nic. Dr Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego cytowany przez serwis prawo.pl zaznacza, że problem może się jednak pojawić z rozliczeniami tych pracowników.
W jednej firmie będą osoby, którym składki sfinansuje budżet państwa i takie, które muszą zapłacić składki same. Efektem będzie, np. brak możliwości odliczenia składek na ubezpieczenia społeczne od przychodu, a składki zdrowotnej od podatku. Nie mówiąc już o bałaganie w kadrach, które będą musiały przygotować takie rozliczenia - ocenia ekspert.
Z krótkiej sondy przeprowadzonej wśród przedsiębiorców wynika, że są rozgoryczeni. - Mam zakład produkcyjny, zatrudniam ok. 60 osób, dzięki wytężonej pracy zakładam, że jeszcze w kwietniu uda nam się funkcjonować na półobrotach - przychody pokryją wszystkie koszty, w tym wynagrodzenia. W maju jednak straty będą tak duże, że nie będę w stanie utrzymać załogi w całości. Dla mnie ani "Tarcza 1", ani "Tarcza 2" nie zawiera żadnych dobrych rozwiązań - mówi właściciel zakładu produkcyjnego z Warszawy.
Zyska sektor rolno-spożywczy
"Tarcza 2" przewiduje za to sporą pomoc dla rolników oraz przedsiębiorców sektora rolno-spożywczego. Rolnicy i pracujący z nimi domownicy, w sytuacji objęcia obowiązkową kwarantanną, nadzorem epidemiologicznym lub hospitalizacją w związku z COVID-19, dostaną zasiłek w wysokości 50 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę, czyli 1300 zł.
Ponadto w celu umożliwienie sprawnej realizacji PROW 2014-2020 rolnicy będą mogli załatwić sprawy bez konieczności osobistego stawienia się w podmiocie wdrażającym. Zmiany pozwalają na przywrócenie spraw w których uchybiono terminom, nie spełniono warunków lub nie wykonano zobowiązań w związku ze stanem zagrożenia lub stanem epidemicznym.
Źródło: wiadomoscihandlowe.pl
Fot: pixabay
