Strajk zorganizowało Stowarzyszenie Polskich Producentów Ziemniaków i Warzyw. Wśród postulatów protestujących możemy znaleźć:
Obecna sytuacja spowodowana jest blisko trzydziestoletnimi zaniedbaniami poczynionymi przez kolejne partie polityczne.
Dwa miesiące rozmów z Ministrem Rolnictwa nie przyniosło nawet najmniejszych efektów. Dowiedzieliśmy się jedynie, że nie potrafimy strajkować, a polskie służby sanitarne nie mają ochoty odpowiednio badać towarów napływających do Polski (bo wybuchnie wojna ekonomiczna w Europie).
Dziś polski rolnik jest całkowicie odcięty od krajowych oraz zagranicznych rynków zbytu. Handel w Polsce opanowany jest przez zagraniczne sieci handlowe, które nie są zainteresowane sprzedawaniem Polakom rodzimych produktów rolnych.
Błędne oznaczenia produktów w sklepach bądź ich brak to dziś coś normalnego w polskich sklepach.
Polski konsument bez problemu może kupić towar zagraniczny (często sprzedawany jako polski), który nie jest dostatecznie zbadany, co za tym idzie jest szkodliwy i trujący.
W Polsce nie ma realnych kar za przekroczenie norm pozostałości ŚOR oraz błędne oznaczenia produktów. Są to kary symboliczne. W innych krajach Europy są kilkukrotnie wyższe, a na Białorusi za podobne przestępstwa jest kara więzienia.
Brak dostępu do rynku to tyko jeden z problemów, a jest ich naprawdę dużo. Mają jedną wspólną cechę: przyczyniają się do upadku rolnictwa w Polsce.
Szkody łowiecki to problem, o którym najchętniej rządzący przestaliby mówić. Niestety to kolejny element patologii, na który godzą się władze. Odszkodowania za szkody łowieckie powinny być wypłacone natychmiastowo, a obecne prawo łowieckie całkowicie zmienione na prawo służące społeczeństwu, a nie elitom i zwierzętom. Problemy dotyczą produkcji i sprzedaży warzyw, ziemniaków. Ogromnym problemem jest ciągle rozprzestrzeniający się ASF i brak realnej walki z nim. Problemem jest wiszący w powietrzu zakaz uboju rytualnego. Rynek mleka póki co jeszcze funkcjonuje dobrze -do czasu wpuszczenia na rynek zgromadzonego w Europie mleka w proszku. Problemem jest przyjmowanie do Polski wszelkich towarów z zagranicy i mówienie, że nie ma to wpływu na rynek krajowy.
Lista postulatów ciągle jest w budowie. Czekamy na kolejne zgłoszenia.
Jak sami widzicie problemów jest wiele. Jednak ich rozwiązanie jest dziecinnie proste. Państwo polskie nie robi nic by obecną sytuacje zmienić.
macka
źródło: Stowarzyszenie Polskich Producentów Ziemniaków i Warzyw