Trochę za szybko
Związki pracodawców na wstępie zdecydowanie skrytykowały tryb procedowania projektu. Zwrócono między innymi uwagę, że rząd nie dochował zapowiedzi złożonej zaledwie kilka tygodni wcześniej, że ewentualne wprowadzenie podatku cukrowego zaplanowane jest na 2022 rok.
- Pod koniec miesiąca okazało się, że jest już gotowy projekt zakładający wejście daniny w życie już od kwietnia 2020 roku. W ten sposób nie da się budować zaufania do państwa – wszelkiego rodzaju zapowiedzi ustawodawcy co do jego planów na przyszłość stają się w kontekście omawianego przypadku całkowicie niewiarygodne - napisał w oświadczeniu Związek Pracodawców Polskich, który jednocześnie zwrócił uwagę, że: wbrew nazwie, omawiany projekt wydaje się mieć wyłącznie cel fiskalny, o czym świadczyć może fakt iż umieszczono w nim – poza propozycją wprowadzenia „podatku cukrowego” – również przepisy dotyczące dwóch innych danin.
Konkurencyjność spadnie
Z kolei Konfederacja „Lewiatan” zwróciła uwagę, że po wprowadzeniu proponowanych regulacji spadnie konkurencyjność polskich przedsiębiorców.
- Wzrośnie szara strefa, bo wiele produktów będzie sprowadzanych z krajów sąsiednich (Czechy, Niemcy, Słowacja, Litwa, Łotwa), gdzie nie ma takiego podatku. Straci budżet, ponieważ skurczą się m.in. przychody z eksportu żywności przedsiębiorstw płacących podatki w Polsce. A co najważniejsze, nowy podatek, o czym świadczą doświadczenia innych krajów, nie ograniczy spożycia cukru i nie poprawi stanu zdrowia społeczeństwa, nie ograniczy zjawiska otyłości. A na tym rządowi szczególnie zależy - mówi Arkadiusz Grądkowski, ekspert Konfederacji Lewiatan.
Zdaniem Lewiatana, po wprowadzeniu nowego podatku, wzrosną ceny na produkty słodzone, ale nie spadnie spożycie cukru. Polacy będą wybierali tańsze zamienniki, (tak było w Wielkiej Brytanii), gorszej jakości i niekoniecznie zdrowe. W wielu europejskich krajach, nawet borykających się z większym problemem otyłości, nie wprowadzono podatku cukrowego tylko postawiono na edukację i promocję zdrowej diety i aktywnego trybu życia. Niemcy wspierają aktywność stosując niskie stawki VAT na usługi fitness, a część wydatków na sport można odliczyć od podatku.
Podobne stanowisko prezentuje Polska Federacja Producentów Żywności, która przypomina, że badania przeprowadzone m.in. w Wielkiej Brytanii potwierdzają, że efektem wprowadzenia podatku cukrowego doprowadziły do tzw. efektu substytucji.
- Powoduje on, że mimo wprowadzenia podatku na daną kategorię nie następuje żaden znaczący spadek konsumpcji cukru. Konsumenci wybierają bowiem produkty będące tańszymi, ale gorszej jakości zastępnikami lub produktami z innych kategorii zawierających cukier. Polskie przytaczane powyżej badania całkowicie potwierdzają, że w Polsce wystąpi taki sam efekt - mówi Andrzej Gantner szef Polskiej Federacji Producentów Żywności.
Uderzy w producentów buraka
Podatek cukrowy będzie miał również niekorzystny wpływ na kondycję polskiego sektora produkcji cukru, w tym głównie krajowych producentów cukru, a co za tym idzie - również na polskich rolników - producentów buraka cukrowego.
Ewentualny podatek pogorszy i tak ciężkie po uwolnieniu kwot cukrowych warunki funkcjonowania branży cukrowniczej w Polsce. Wzrost kosztów produkcji związany z podatkiem oraz brak akceptacji konsumentów dla wzrostu cen żywności wymusi na odbiorcach cukru poszukiwanie tańszego surowca za granicą i spadek popytu na surowiec krajowy.
wk