W handlu cebulą spokój. Warzywa, które są w przechowalniach zostaną tam do ustąpienia zimy lub nawet do późnej wiosny. Tę drugą opcję wybiorą ci, którym udało się odpowiednio zabezpieczyć plony przed porastaniem i dodatkowo mają mocne nerwy. W tym sezonie raczej nie powinna wystąpić rynkowa katastrofa, bo nigdzie nie mówi się o nadwyżkach warzywa, które mogłoby zalać nasz rynek. Warzywa do konsumpcji dostarczają ci, którzy mają umowy ze stałymi odbiorcami bądź ci, którzy obawiają się problemów z przetrzymaniem towaru… Paweł Kraciński
Więcej w numerze 1/2016 WiOM, s. 10.