Sytuacja na rynku świeżych ziół w Grecji jest stabilna. - Rynek świeżych ziół nie jest całkowicie rozwinięty w Grecji. Wielu ludzi wciąż używa ziół suszonych, ale generalnie to się zmienia. Sytuacja jest lepsza niż była w przeszłości. Jako pierwsi wprowadziliśmy na grecki rynek świeże zioła. Konsumenci sięgają po nie coraz częściej, szczególnie po bazylię oraz po miętę - wyjaśnia Kostas Mavroskotis, dyrektor zarządzający w Aroma Fresh Herbs.
Jednym z celów, które stawia przed sobą firma jest edukacja konsumentów m.in. poprzez programy telewizyjne. Produkt pozostaje gratką dla koneserów i smakoszy. - Nie możemy uprawiać dużo więcej. Dlatego szukamy innych rynków zbytu, jest to niezbędne by nasz biznes pozostał dochodowy. Naszym głównym celem jest wejście na rynek europejski - mówi Mavroskotis.
Kluczem jest to, że Aroma Fresh Herbs jest w 100% skupiona na rodzimym rynku, gdzie jej głównymi odbiorcami są detaliści. To dowód na właściwie prowadzą logistykę. - Po pierwsze, koszty produkcji rosną wraz ze zwiększającymi się podatkami. Z tego powodu nie możemy być zbyt konkurencyjni w stosunku do innych państw, ale jesteśmy optymistami, ponieważ nasz towar jest bardzo dobrej jakości. W Grecji posiadamy wiele lokalnych odmian i co ważniejsze produkujemy zioła tradycyjnymi metodami certyfikowanymi przed Global GAP, z minimalnym użyciem pestycydów - tłumaczy dyrektor.
- Jako marka chcemy mieć pewność, że konsument zna korzyści płynące ze stosowania świeżych ziół i odkąd dostarczamy produkt wysokiej jakości, chcemy również by jego opakowanie było na wyższym poziomie. Jakość jest dla nas priorytetem - podsumowuje Grek.
Źródło: freshplaza.com