Dziś odbyło się nasze 52 seminarium. Współgospodarzem spotkania była firma Agrosad z Błaszek, jeden z największych operatorów rynku sieci handlowych i punktów dystrybucyjnych w Polsce. Wspólnie z prelegentami szukaliśmy odpowiedzi na pytanie: jak sprostać wymaganiom odbiorców ziemniaka i cebuli, a jednocześnie dobrze na tym zarobić.
Jakość zaczyna się na polu
Rafał Woźniak, kierownik ds. kontraktacji firmy Agrosad omówił kwestę utrzymania standardów jakościowych na polu. Do najważniejszych ograniczeń zaliczył oczywiście wady uprawowe ziemniaka. Pierwszą z nich jest parch zwykły, którego źródłem są porażone sadzeniaki i bakterie na resztkach roślin w glebie. Następną chorobą dyskwalifikującą ziemniaki do sprzedaży jest rizoktonioza.
- W dalszym etapie rozwoju rizoktoniozy może nastąpić deformacja bulw – zaznaczył.
Kolejna wadą wśród ziemniaków są uszkodzenia spowodowane przez drutowce, zwłaszcza ich larwy, które tworzą w bulwach otwory i kanały żerowe.
Ważną kwestią, na którą zwraca uwagę Agrosad jest selekcja odmian według różnych kryteriów.
- Dzielimy sobie ziemniaki pod względem konsumpcyjnym, przeznaczenia i odporności produkcyjnej. Jeżeli chodzi o selekcję pod kątem przeznaczenia konsumpcyjnego, wybieramy odmiany typu ogólnoużytkowego B. Dominuje tu Gala, Lili i Madeira. Kolejny typ, który preferują nasi odbiorcy to odmiany typu mączystego – Melody, Tajfun i Innowator oraz odmiany typu sałatkowego – Colomba, Ranomi, Jazzy, Belana – wymienił Woźniak.
Jeśli chodzi o przeznaczenie produkcyjne ziemniaków, Agrosad kupuje ziemniaki począwszy od wczesnych. Dominują tu odmiany Riviera, Volumia, Colomba. W późniejszym okresie kupowane są ziemniaki na mycie (Gala, Lilly, Colomba, Jezzy, Melody) bądź na szczotkowanie (Tajfun, Denar, Innovator).
Trzeci podział stosowany przez Agrosad to odporność produkcyjna i zdolność do przechowywania. Chodzi o takie ziemniaki, na których nie pojawiają się uszkodzenia, zasinienia i nie tracą one turgoru ani nie mają podatności na kiełkowanie.
Woźniak zwrócił uwagę, że coraz więcej dostawców posiada certyfikat Global GAP, który staje się standardem coraz częściej wymaganym przez sieci handlowe.
Standardy w produkcji
Z kolei o utrzymaniu standardów jakościowych podczas produkcji mówił Rafał Wągrowski, kierownik ds. zarządzania jakością firmy Agrosad. Zwrócił uwagę na wady przechowalnicze. Do najpopularniejszych należy parch srebrzysty. Źródłem zakażeń są bulwy nasienne porażone tym grzybem. Dlatego zaleca się sadzenie odmian, które wiążą bulwy na długich stolonach i zbiór bulw zaraz po ich dojrzeniu oraz stosowanie zdrowych i zaprawionych sadzeniaków.
Coraz częściej występuje także ciemna plamistość pouderzeniowa, często niewidoczna na początku – pojawia się po 24 godzinach. Podatność na to ciemnienie jest uwarunkowana genetycznie, ale są czynniki wewnętrzne, jak np. zawartość związków fenolowych, zawartość suchej masy oraz stopień uwodnienia. Do zewnętrznych zaś należą: zawartość potasu i wapnia w glebie. Wyższy ich poziom zmniejsza ryzyko wystąpienia plamistości.
Ostatnią wadą jest korkowacenie miąższu, do którego dochodzi w wyniku uszkodzenia podczas zbioru lub przechowywania. Objawia się podskórnym skorkowaceniem bulw dojrzałych, głównie przy przechowywanych dłużej ziemniakach.
By ustrzec się wad, Agrosad prowadzi testy w dwóch skalach – laboratoryjnej i produkcyjnej.
- Z każdego wjazdu surowca pobieramy losowo partie 20 kg ziemniaka i poddajemy myciu. Na tej podstawie oceniamy, jaki będzie kierunek przeznaczenia. Następnym elementem testu jest test produkcyjny. Pobieramy 2 tony ziemniaka i przechowujemy przez dobę. Wtedy sprawdzamy, co się stało, czy są zasinienia, ile jest parcha srebrzystego. Testy są przeprowadzane również dla opakowań – wyjaśnił Wągrowski.
Testy te pomagają sklasyfikować surowiec pod względem przydatności i oszacować ilość wytwarzanego odpadu. Ułatwiają także weryfikację stabilności jakościowej produktu podczas magazynowania.
Ziemniaczane hity z Solany
Robert Roszewski, wiceprezes zarządu Solana Polska zaprezentował odmiany z palety Solany. Historia tej hodowli sięga 100 lat, a w Polsce sprzedaje rocznie kilkanaście tysięcy ton sadzeniaków. Odmiany Solany z Polski trafiają też na rynek niemiecki, włoski czy litewski.
Robert Roszewski zaznaczył, że dobranie odpowiedniej odmiany to podstawa dobrego plonu. Do tego ważny jest prawidłowy proces uprawy i eliminowanie elementów ryzyka.
Czym powinny cechować się odmiany? Roszewski podkreślił, że bardzo ważnym aspektem jest zdolność odmiany do przechowalnictwa, odporność na szybkie kiełkowanie, łatwość uprawy, przydatność do konfekcjonowanie i potencjał plonotwórczy.
Polecił także kilka odmian. Jedną z nich jest Sunshine, która ma bulwy podłużno-owalne o płytkich oczkach, gładkiej, żółtej skórce oraz miąższu. Odmianę wyróżnia szybko dojrzewająca skórka. Osiąga wcześnie wysokie plony bardzo wyrównanych bulw o niezwykle atrakcyjnym wyglądzie i nadaje się do konfekcjonowania.
Z kolei Queen Anne ma bulwy o wyjątkowej urodzie, owalne o bardzo gładkiej, jasnożółtej skórce, płytkich oczkach i żółtym miąższu. Tę odmianę wyróżnia bardzo wysoki udział plonu handlowego w plonie brutto.
- Odmiana ta ma wybitne walory smakowe i kulinarne. To odmiana iście królewska – ocenił Robert Roszewski.
Hitem wśród producentów i odbiorców jest Lilly, wprowadzona do oferty Solany 8 lat temu. Odmiana ta znajduje się na liście preferencyjnej supermarketów. Ma duże bulwy o jasnym miąższu, jasnej skórce, płytkich oczkach i regularnym kształcie. Bardzo szybko tworzy wysoki, wyjątkowej jakości plon handlowy.
Cebule od PNOS w trzech typach
Jeśli zaś chodzi o odmiany cebuli, swoją ofertę zaprezentował Dariusz Kacprzak – dyrektor ds. sprzedaży nasion profesjonalnych PNOS.
W palecie firmy jest kilkadziesiąt odmian cebuli w typie rijnsburger, hiszpańskim i amerykańskim.
Wśród najbardziej wartościowych i sprawdzonych jest Stalagmit F1. To odmiana wczesna typu amerykańskiego o okresie wegetacji 110 – 115 dni z silnym system korzeniowym, przeznaczona na trudne warunki. Cebule są duże, kuliste o średniej masie do 160 g, przeznaczone na świeży rynek i do krótkiego przechowywania.
- W przypadku tej cebuli w 2020 roku plon wyniósł ok 70-80 ton z ha – powiedział Kacprzak.
Kolejną polecaną przez PNOS jest Unico F1. To odmiana średnio późna typu rijnsburger, której okres wegetacji wynosi ok. 130-135 dni. Cebule są wyrównane, o średniej masie 130-135g, okryte trwałą, dobrze przylegającą łuską. Polecana jest do przetwórstwa i przechowywania.
Kacprzak polecił także Amforę F1. To odmiana późna, o okresie wegetacji 135-140 dni i o bardzo silnym systemie korzeniowym. Cebule są duże, o średniej masie do 185 g, przeznaczone do przetwórstwa i przechowywania.
Troszkę mniejszy od powyższych jest rijnsburger Bolero. To odmiana średnio wczesna o okresie wegetacji 123 – 128 dni i silnym systemie korzeniowym.
Kacprzak polecił także inne odmiany, jak Aurelie, Ingot, Supra, Sława Ożarowa, Eureka i Finezja o białej łusce, która przechowuje się do pierwszych dni stycznia.
Odmiany z hodowli Hazery
Bogatą paletę odmian ma także firma Hazera. Mariusz Płucinik, przedstawiciel Hazery poleca Fasto F1. Jest to nowa, najwcześniejsza odmiana w typie rjinsburger z możliwością przechowywania do końca maja. Daje możliwość uzyskania dużego plonu w szybkim czasie – można ją zbierać w pierwszej połowie sierpnia. Kolejną odmianą jest Centro F1 - gotowa do zbioru zaraz po Fasto - oraz Firmo F1. Natomiast Dormo to jedna z najtwardszych odmian na rynku (do wysokiego składowania) i nadaje się do najdłuższego przechowywania, a jej łuska jest bardzo mocna.
Cebule w typie amerykańskim i hiszpańskim zalecane są do wysiewu później, w okolicach 10 kwietnia, by uniknąć efektu jarowizacji. Te typy mają bardzo silny system korzeniowy i silny wigor, a przy tym są mniej podatne na choroby odglebowe.
W typie amerykańskim nowością jest Prelesco F1 do zbioru po około 110 dniach od wysiewu, polecana także do uprawy z rozsady. Cebule te mają wielkość 60–80 mm i jasną mocną jak na ten typ cebuli łuskę. Można je przechowywać do stycznia.
Co zamiast mankozebu, tiofanatu i bromoksynilu?
W związku z wycofywaniem wielu substancji aktywnych kurczy się paleta środków ochrony roślin m.in. w uprawie cebuli i ziemniaka. Do tej pory zostały wycofane mankozeb, pencykuron, tiofanat metylu, benalaksyl, bromoksynil, imidachlopryd, beta-cyflutryna, zeta-cypermetryna. Alternatywne rozwiązania dla części z tych substancji zaprezentował Jędrzej Pytkowski z firmy Agrosimex.
Zaznaczył, że mankozeb występuje w 62 produktach. Będzie je można stosować, ale tylko do 31 października. Z kolei wraz z końcem sierpnia zniknie 25 produktów zawierających tiofanat metylu. Producenci cebuli szczególnie mocno odczują brak bromoksynilu, który można stosować do końca lipca.
- Bez bromoksynilu ochrona przed chwastami będzie trudna, bo świetnie dawał sobie radę ze starcem. Niestety, ochrony cebuli trzeba będzie się nauczyć na nowo – powiedział Jędrzej Pytkowski.
Zaznaczył, że Agrosimex wchodzi w te luki ze alternatywnymi produktami.
– Zamiast Proteusa proponujemy Pak Carnazume, który ma zbliżoną skuteczność pod kątem zwalczania stonki. Z kolei w miejsce mankozebu polecamy Pak Zdrowy Ziemniak, czyli kombinację fluazynamu i cymoksanilu – zaznaczył Pytkowski.
Innowacyjnym produktem do zwalczania chorób odglebowych jest z kolei Xilon WP. Substancją czynną środka są zarodniki grzyba Trichoderma asperellum szczep T34.
Z kolei do zwalczania szkodników glebowych w uprawie ziemniaka Pytkowski poleca Belem w formie nierozpuszczalnego w wodzie mikrogranulatu.
- Granule bardzo powoli uwalniają cypermetrynę, dzięki czemu wydłuża się jej czas działania – podkreślił ekspert.
Zaprezentował także nową zaprawę do ziemniaków przeciwko rizoktoniozie – ALLSTAR zawierający Xemium.
Postawić na jakość sadzeniaka
Natomiast o tym, jak dobrze dobrać odmiany ziemniaka powiedział Damian Wojciechowski z firmy Europlant.
Zwrócił uwagę, że bardzo ważne jest, by zakupić sadzeniak kwalifikowany, który ma wysoką zdrowotność i gwarantowane bezpieczeństwo fitosanitarne.
- Kupując sadzeniaki kwalifikowane z paszportem, przebadane możemy mieć gwarancję zdrowego materiału, dobrego plonu i opłacalności produkcji – zaznaczył Wojciechowski.
W 2020 roku gospodarstwa Europlantu otrzymały status „Miejsce produkcji wolne od CMS” (sprawca bakteriozy pierścieniowej) nadany przez PIORiN. To gwarancja bezpieczeństwa fitosanitarnego.
Europlant poleca odmiany przetestowane razem z Agrosadem. Najpopularniejsza i najbardziej ulubiona odmiana sałatkowa w Niemczech jest Belana. Ma długi spoczynek kiełków, co umożliwia spożycie do nowych zbiorów. Charakteryzuje się czystym, żółtym kolorem miąższu, wysoką jakością kulinarną po ugotowaniu i wysokim plonem towarowym.
Kolejną polecaną odmianą i nowością w ofercie Europlantu jest Bernina - odmiana sałatkowa, o bardzo żółtym miąższu i wysokim potencjale plonowania. Podłużno-owalny kształt bulw i gładka skórka zapewniają czołowe miejsce w tym segmencie ziemniaków. Dobrze się przechowuje.
Ciekawą odmianą w segmencie Premium jest Monique. To wczesna odmiana sałatkowa, z żółtym miąższem i ładnymi podłużnymi bulwami o gładkiej skórce.
Idealnie do mycia i paczkowania nadaje się np. odmiana Madeira. Daje wysoki plon, co stawia ją w czołówce odmian jadalnych.
Cały zapis seminarium znajdziesz poniżej! Zapraszamy!