Rosyjscy producenci warzyw pod osłonami próbują zwiększyć ilość produkowanych warzyw, na razie niezbyt skutecznie. W ubiegłym roku zakładany plan zrealizowali jedynie w 50%. Jeśli przed 2020 r. nie zostanie wybudowanych 2000 ha szklarni, to Rosja będzie musiała z powrotem zacząć importować niektóre warzywa.
Rosyjski minister rolnictwa poinformował, że w ubiegłym roku zbiory warzyw były o 5% wyższe niż w 2014 r., w tym samym czasie ich import spadł o 30%. Wybudowano także 200 ha nowych szklarni. W opinii władz zaprezentowane powyżej liczby demonstrują skuteczną próbę zastąpienia importowanych pomidorów towarem pochodzenia krajowego.
Jednakże w obliczu obniżających się standardów życia, wielu producentów zostało zmuszonych do zawieszenia bądź ograniczenia już rozpoczętych projektów. Z 60 przedsięwzięć, jedynie w nieco ponad 20 rozpoczęto produkcję. Przedsiębiorcy nie mają pieniędzy by inwestować je w rozwój własnych firm i gospodarstw.
Rosyjskie rolnictwo jest mocno zależne od kursu rubla. Prawie cały niezbędny sprzęt do szklarniowej uprawy roślin jest sprowadzany zza granicy. Nasiona oraz technologie uprawy również są importowane. Z powodów związanych z walutą, koszty produkcji szklarniowej wzrosły w Rosji aż o 64%, w efekcie podrożały również produkowane tam warzywa.
Rosyjskie rolnictwo jest mocno zależne od kursu rubla. Prawie cały niezbędny sprzęt do szklarniowej uprawy roślin jest sprowadzany zza granicy. Nasiona oraz technologie uprawy również są importowane. Z powodów związanych z walutą, koszty produkcji szklarniowej wzrosły w Rosji aż o 64%, w efekcie podrożały również produkowane tam warzywa.
Źródło: freshplaza.com