Fasola jako roślina ciepłolubna nie lubi chłodów i nie znosi przymrozków. W temperaturze 0ºC siewki zamierają. Zatem nie należy zbytnio śpieszyć się z siewem, tym bardziej, że przed nami "zimni ogrodnicy", a meteorolodzy zapowiadają chłodne noce pod koniec tego tygodnia.
Do skiełkowania nasion konieczna jest temperatura gleby na poziomie 10ºC, choć proces ten przebiega dużo szybciej, gdy wierzchnia warstwa ogrzeje się do 18-22ºC. Nasiona w glebie bardzo szybko pęcznieją i nie należy ich narażać na stres niskiej temperatury w tym okresie, gdyż odbije się to na równomierności wschodów i porażeniu siewek przez patogeniczne grzyby.
Fasola by dobrze rosła i się rozwijała potrzebuje temperatur rzędu 20-25ºC. Jeśli spadają one poniżej 15ºC i utrzymują się przez dłuższy czas nie mamy co liczyć na wysoki plon. Z kolei jeśli przekroczą one 35ºC, wtedy rośliny zrzucają kwiaty i zawiązki, a strąki są krótsze.
Odmiany fasoli zwykłej są fotoperiodycznie obojętne, choć najintensywniej kwitną, gdy dzień trwa dłużej niż 15 h. Gatunek ten należy sadzić w pełnym słońcu. Dobrym rozwiązaniem jest stosowanie osłon przeciwwiatrowych, ich rolę może spełniać np. kukurydza lub słonecznik.
Fasola to nie ogórek, wymagania wodne ma mniejsze, ale warto zapewnić roślinom odpowiednie uwilgotnienie gleby zwłaszcza w momencie pęcznienia i kiełkowania nasion, a potem w czasie zawiązywania strąków. Ewentualny niedobór wody sprawia, że rośliny broniąc się przed suszą zrzucają kwiaty i zawiązki, po to by przetrwać niekorzystny dla siebie czas.
Fasola preferuje gleby lżejsze o odczynie zbliżonym do obojętnego. Korzystna jest oczywiście duża zawartość próchnicy w podłożu. Jeśli fasolę wysiejemy na glebach zbyt żyznych wytworzy ona dużo zielonej masy i będzie źle plonować.
