ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ POD ARTYKUŁEM!
Pole, na którym przeprowadzany był pokaz, jest przeznaczone pod założenie nowej plantacji truskawki. Do tej pory przez 8 lat uprawiano tu te owoce w monokulturze.
Pole, na którym przeprowadzany był pokaz, jest przeznaczone pod założenie nowej plantacji truskawki. Do tej pory przez 8 lat uprawiano tu te owoce w monokulturze.
Pan Zbigniew zdecydował się na zabieg odkażania, ponieważ presja chwastów była tak silna, że nie pomagały żadne preparaty.
- Rzeczywiście, zostawała tylko motyka. Ale to i tak była walka z wiatrakami. Jakiś czas temu dowiedziałem się, że dobre efekty daje odkażanie gleby Basamidem. Zadzwoniłem więc do przedstawiciela firmy UPL i udało się - dziś przeprowadzamy zabieg – wyjaśnia pan Zbigniew.
Czym jest Basamid?
To produkt w formie granulatu oparty o dazomet z grupy tiodazyn przeznaczony do kompleksowego odkażania gleby w gruncie. Zwalcza szereg patogenów, w tym sprawców chorób, jak Fusarium spp., Verticilium spp. i Colletotrichum. Poza tym likwiduje nicienie, mątwiki korzeniowe, drutowce, pędraki, a także nasiona chwastów jedno- i dwuliściennych. Jest wskazany do aplikacji na stanowiska przed założeniem plantacji w monokulturze. Należy go stosować raz na 3-4 lata.
- To preparat totalny, a więc niszczy dokładnie wszystko – wyjaśniał Arkadiusz Sławiński z UPL.
By Basamid zadział, gleba musi być wilgotna, więc najlepiej zrobić to po opadach lub ją nawodnić. U pana Zbigniewa akurat dwa dni przed zabiegiem spadło 25 mm deszczu.
- Granulat uwalnia się do formy gazu, który jest 2,5 razy cięższy od powietrza, dlatego tak dobrze zatrzymuje się w glebie i penetruje przestrzenie międzyglebowe. Oczywiście paruje w górę, ale jest w stanie przemieścić się do 5 cm w głąb gleby, a jest aplikowany na głębokości ok. 20-25 cm – zaznaczył Wojciech Binek z UPL.
I dodał, że efekty widać już po 3-4 tygodniach – tyle czasu Basamid musi zalegać w glebie.
Zaszczepić nowe życie
Po upływie tego okresu bardzo ważne jest, by w glebie na nowo zaszczepić życie. Dlatego należy zastosować kwasy humusowe, obornik granulowany i rośliny poplonowe typu gorczyca, gryka czy facelia, by jak najwięcej zielonej masy wprowadzić do gleby.
- Zastosuję humus i obornik, ale międzyplonu niestety nie dam rady wysiać, ponieważ na początku września będę sadził truskawki. Postawiłem na odmianę Alba, która jest mocno wrażliwa na herbicydy, ale daje dobre plony. Więc liczę, że po odkażeniu gleby nie będę musiał w ogóle stosować środków chwastobójczych, a zbiory będą udane – mówił pan Zbigniew.
Jak aplikować Basamid?
W przypadku Basamidu, precyzja aplikacji jest niezmiernie ważna. Zabieg wykonuje się specjalnie przygotowaną do tego maszyną – włoską Mix Tiller Dry firmy Forigo Roteritalia. Aplikuje ona preparat i jednocześnie miesza go z ziemią na odpowiedniej głębokości ok. 20-25 cm. Powstałe zwałowanie pozwala na zatrzymanie wilgoci, a przykrycie folią ogranicza parowanie Basamidu.
- Środek musi być bardzo precyzyjnie zaaplikowany, stąd konieczność wykonania tego zabiegu odpowiednią maszyną – wyjaśniał Słowiński.
Firma UPL wykonuje odkażanie gleby takim urządzeniem na zlecenie rolnika. By zamówić usługę, należy zadzwonić do przedstawiciela UPL.
Jak sprawdzić, czy plantacja jest odkażona?
Przed ponownym obsadzeniem plantacji, należy sprawdzić, czy Basamid się wchłonął. Pozostałości mają bowiem wysoki poziom fitotoksyczności.
- Rekomendujemy test rzeżuchowy. A więc z różnych miejsc i z różnych głębokości plantacji pobieramy próbki gleby do słoika. Umieszczamy wilgotną gazę z nasionami rzeżuchy, a następnie słój szczelnie zamykamy. Jednocześnie w drugim słoju umieszczamy rzeżuchę nad glebą nietraktowaną Basamidem. Jeżeli rzeżucha w pierwszym słoju nie wykiełkuje w temperaturze 20°C po upływie 1-2 dni lub siewki będą zbrązowiałe, wówczas glebę należy gruntownie przemieszać i po tygodniu powtórzyć test. Jeśli nie będzie różnić w kiełkowaniu, to znaczy, że w glebie nie ma pozostałości - wyjaśniał Wojciech Binek.
Odkażanie staje się standardem
Przedstawiciele UPL przedstawili także efekty zastosowania Basamidu na plantacji maliny, która przez 16 lat była sadzona po sobie.
- Wyniki były spektakularne. Zdrowotność roślin dochodziła do 100 proc., a chwasty nie pojawiły się wcale – mówił Sławiński.
Spore doświadczenie w odkażaniu gleby mają już producenci papryki. W okolicach Potworowa, gdzie jest największe zagłębie papryki w Polsce, ten zabieg stał się już standardem.
Więcej o odkażaniu gleby dowiecie się z filmu, który niebawem ukaże się na naszym portalu!
ksz