Ten rok jest nietypowy, dla wszystkich producentów rolnych. W tym sezonie odbiorcy owoców, zwłaszcza zbieranych ręcznie, są w stanie nieźle za nie zapłacić. Kto może sprzedaje w detalu, żeby omijać pośredników.
Sadownicy otrzymywali zwykle znacznie wyższe ceny za granicą, ale ponieważ nie są zorganizowani w grupy, trudno im wysyłać tam większe partie towaru. Od paru lat zainteresowanie owocami ze strony odbiorców z zagranicy jest jednak małe, dlatego prawie cały towar trafia na rynek krajowy.
Ludzi do pracy jednak nie ma, dlatego 90 procent owoców zbiera się maszynowo, aby obniżyć koszty.
W filmie udział wzięli:- Dariusz Kiesiński – rolnik z Janowa
- Teodor Wojtasik – rolnik z Lędzin
Autor: dr Mariusz Drożdż