Plantacje minikiwi są w dość wczesnej fazie rozwojowej. Ale miejscami wystąpiły silne przymrozki, nawet do -7 st. C.
- Szczęśliwie w większości przypadków udało się większość krzewów skutecznie ochronić, choć miejscami przemarzło nawet do 50 proc. pąków. Faktyczne skutki można będzie jednak ocenić po kilku kolejnych dniach - czytamy na profilu Stowarzyszenia Plantatorów MiniKiwi na Facebooku.
Stowarzyszenie zaznacza jednak, że przy spadkach temperatury do -4/-5 st. C i przy braku ochrony marzły niestety wszystkie pąki.
Jednak większość plantatorów minikiwi wyszło z tej batalii jednak obronną ręką.
Tyle szczęścia nie mieli producenci tych owoców z zachodniej Europy. W Belgii czy Francji wiele plantacji poniosło straty na skutek przymrozków.
ksz, oprac. na podst. Stowarzyszenie Plantatorów MiniKiwi