Porzeczki od początku
Początki gospodarstwa Wiesława Błockiego sięgają 1984 r., kiedy ukończył SGGW w Warszawie. Już jako student miał cztery hektary porzeczki czarnej. Potem plantacja się powiększała, aż do 100 ha w 1990 r. Obecnie areał tego gatunku wynosi około 260 ha – najmłodsze nasadzenia mają 2–3 lata. – Mój ojciec zajmował się uprawą porzeczek czerwonych, którą po 1984 r. roku kontynuowałem – mówi Wiesław Błocki.
– Moje dzieci – Roksana i Robert są 3. pokoleniem absolwentów SGGW w rodzinie i one aktualnie także zajmują się produkcją.
– Moje dzieci – Roksana i Robert są 3. pokoleniem absolwentów SGGW w rodzinie i one aktualnie także zajmują się produkcją.
Produkcja czarnej porzeczki w ostatnich latach uchodzi za mało opłacalną. – To zależy. Zawsze po dobrym cenowo okresie wzrasta liczba nasadzeń, a następnie cena spada. Pamiętam lata 2007–2012, kiedy średnia cena kilograma owoców wynosiła 3 zł. To była dobra cena – wspomina właściciel. – Kolejne lata były różne, bo wszystko zależy od podaży i pogody.
Warzywa i grupa
Oprócz porzeczki Wiesław Błocki uprawia też warzywa. Pierwsze próby ich produkcji były w 1985 r. – Wraz z żoną zdecydowaliśmy się na marchew i kalafiory. Potem na kilka sezonów zaprzestaliśmy uprawy, by powrócić do niej po latach – mówi. – W 2008 r. założyłem grupę producentów BWB Podlasie, do której z czasem dołączyły córki i syn. Asortyment poszerzono o takie gatunki, jak: burak ćwikłowy, marchew, seler korzeniowy, kalafior, brokuł, cebula, por, kapusta pekińska. Areał poszczególnych warzyw wynika z zapotrzebowania rynku, płodozmianu i co roku się zmienia. A odbiorcami są zakłady przetwórstwa w Polsce. W Siemiatyczach warzywa obecnie są uprawiane metodami konwencjonalną oraz ekologiczną.