Ziemniaki należą do gatunku roślin, który ma bardzo wysokie znaczenie w wyżywieniu ludzi na całym świecie. Są bardzo dobrym źródłem węglowodanów i cennych składników pokarmowych. Co jeszcze kryją w sobie i dlaczego warto je jeść?
O zaletach ziemniaków opowiedziała Dorota Traczyk-Bednarek, która jest sportowym dietetykiem oraz ekspertem w kampanii „Ziemniaki czy kartofle? Wybierz, smakuj i jedz”.Ziemniaki są przede wszystkim źródłem energii ze względu na zawartość węglowodanów. Dlatego też polecane są osobom aktywnym fizycznie. Dodatkowo są mało kaloryczne. 100 gram surowych ziemniaków dostarcza około 69 kcal w przypadku ziemniaków wczesnych, późne 85 kcal. Najmniej kaloryczne są ziemniaki ugotowane w wodzie lub na parze. W ich składzie znajduję się również niewielka ilość tłuszczu. W 100g – zaledwie 0,1g.
- Już choćby te cechy ziemniaków sprawiają, że są one doskonałym składnikiem diety, również osób uprawiających sport lub będących na diecie redukcyjnej. Oczywiście trzeba pamiętać, że komponowanie posiłku zawierającego ziemniaki wpływa na jego ostateczną wartość energetyczną. Ilość oraz jakość dodatków w postaci mięsa, ryb, strączków, warzyw, sałatek będzie wpływała na to, czy posiłek jest niskokaloryczny, czy wysokoenergetyczny – wyjaśnia Dorota Traczyk-Bednarek.
Jedząc ziemniaki, dostarczamy sobie również witaminę C. W zależności od odmiany ziemniaki mogą zawierać od 3 do 30mg wit. C w 100g. Kolejnym plusem jest ich pozytywne działanie na jelita. Są źródłem błonnika pokarmowego. Porcja 180 gram ziemniaków dostarczy nawet 3g błonnika, a to z kolei odpowiada 10% dziennego zapotrzebowania. Ziemniaki zawierają spore ilości potasu (415-491mg w 100g), dzięki któremu wykazują alkalizujące działanie na organizm.
- Ziemniaki to niedoceniony produkt, traktowany często po macoszemu, jako zaledwie dodatek do posiłku, zwłaszcza obiadu. Tymczasem to naprawdę wartościowy składnik diety, który świetnie sprawdza się w sałatkach, zupach, lekkich zapiekankach. Nie ma powodu, dla którego należy eliminować kartofle z diety. Wręcz przeciwnie, warto o nich pamiętać, układając nasz tygodniowy jadłospis – zachęca Dorota Traczyk-Bednarek.
StoryEditor