W liście wysłanym do komisarza ds. handlu Valdisa Dombrovskisa, Copa i Cogeca wyrażają rosnące zaniepokojenie konsekwencjami porozumienia między UE a Marokiem na rynkach owoców i warzyw, a w szczególności na rynku pomidorów.
- Z powodu Brexitu ceny pomidorów w UE spadły do poziomów, które nie pokrywają kosztów produkcji. Produkcja w strategicznych regionach UE jest zagrożona. Do Wielkiej Brytanii trafiało ponad 50 procent europejskich pomidorów przeznaczonych na eksport – zaznacza Copa-Cogeca.
Według Copa-Cogeca, zrewidowane w 2014 roku zapisy zawarte w porozumieniu UE-Maroko regulujące eksport marokańskich pomidorów do UE są nieefektywne.
- Oprócz mechanizmów cen wejścia i ceł, które okazały się mieć ograniczony wpływ na importowane ilości, klauzule ochronne przewidziane w traktacie nigdy nie zostały uruchomione pomimo poważnej deprecjacji cen pomidorów na rynkach UE, co spowodowało import 500 000 ton pomidorów w 2020 r. odpowiadające dwukrotności kwoty obliczonej – teoretycznie – w celu zachowania tradycyjnego marokańskiego przepływu eksportowego” – wyjaśnia sekretarz generalny Copa-Cogeca, Pekka Pesonen.
Dodaje, że kwoty zawarte w umowie między UE a Marokiem nie zostały renegocjowane po wystąpieniu Wielkiej Brytanii z UE, aby odzwierciedlić kryterium, które powodowało konieczność rozszerzenia tych kwot w przeszłości.
- Co więcej, pomidory pochodzące z Maroka mogą wjeżdżać do Wielkiej Brytanii bez żadnych ceł. Handel omija Europę, a europejscy producenci pomidorów stanęli w obliczu zmniejszenia eksportu do Wielkiej Brytanii w pierwszych miesiącach 2021 roku. Na razie Copa-Cogeca nie uważa tej umowy za aktualną – dodaje Pekka Pesonen.
W liście Copa i Cogeca proponują także ponowne obliczenie kontyngentów importowych owoców i warzyw oraz ryczałtowych wartości importowych, aby odzwierciedlić nową rzeczywistość rynkową UE-27.
oprac. ksz