Dwaj bracia Błażej i Filip Giełdowie z Drzonku w województwie wielkopolskim, powiecie śremskim, gminie Dolsk w połowie kwietnia wysiali dynię na powierzchni hektara w rozstawie 1,5 x 1 m. Teraz realizują swój pomysł na bezpośrednią sprzedaż jej owoców na miejscu, w gospodarstwie w budynku mieszczącym również kuźnię. Niestety obecnie już niedziałającą od śmierci dziadka Błażeja i Filipa – kowala.
Dawniej zatrzymywali się tu przybysze w sprawach “metalowych”. Dziś przejezdnych przyciągają wyeksponowane dynie – konsumpcyjne i ozdobne.
Słoma doskonale spełniająca rolę tła dla dyni pochodzi z własnych pól, bo do niedawna Giełdowie uprawiali tylko zboża. Teraz myślą również o warzywach.
– Za rok posiejemy też odmiany wyjątkowo smaczne np. Rouge vif d’etampes – odmianę ciemnopomarańczową o spłaszczonym, żebrowanym owocu - przewiduje pan Błażej.
Ta odmiana ma intensywnie wybarwiony miąższ. Gruba ścianka i wysoka zawartość suchej masy to jej cechy charakterystyczne. Przydatna dla potrzeb świeżego rynku i przetwórstwa. Jest bardzo plenna i łatwa w uprawie. Będzie też Musquee de Provence o mocno żebrowanych owocach ważących do 15 kg, o skórce początkowo zielonej, później mahoniowej. Jej pomarańczowy miąższ jest smakowity – słodki i aromatyczny.
– W tym roku była dynia ozdobna o białej skórce Baby Boo, w przyszłym planujemy posiać Polar Bear – również z zewnątrz białą, ale jadalną - dodaje pan Błażej.
Bracia pomyśleli też o elemencie edukacyjnym w sali sprzedażowej. – Klienci będą już wiedzieć, czego szukać w kolejnych sezonach – mówią bracia Giełdowie.
Katarzyna Wójcik
Bracia Błażej i Filip Giełdowie z Drzonku.
Błażej na tle drzwi do kuźni dziadka.
Trzeba się zatrzymać …
Szukaj na Instagramie.
Pomieszczenie ekspozycyjne.
Pomieszczenie ekspozycyjne.
Malowane...
...i “sauté”
Ściany edukują klientów.