Bakterioza pierścieniowa ziemniaka mało szkodliwa
Swój wniosek KRIR popiera analizą historyczną i gospodarczą, dotyczącą występowania oraz strat gospodarczych wywoływanych na świecie przez bakterię Clavibacter michiganensis ssp. sepedonicus (Cms). Bakterioza pierścieniowa ziemniaka ma bowiem obecnie znikomy wpływ na gospodarkę rolną UE.
W większości krajów, podobnie jak w Polsce, choroba ta występuje w formie latentnej – bezobjawowej. Zdaniem KRIR badanie bakteriozy pierścieniowej w bulwach przeznaczanych do konsumpcji czy przetwórstwa nie ma sensu, gdyż choroba ta nie ma większego wpływu na walory smakowe czy wizualne ziemniaka. Bakterioza wywołuje minimalne straty w porównaniu do innych chorób, które mają większe znaczenie w uprawie ziemniaka, takich jak zaraza ziemniaka, alternarioza, wirusy Y i PLRV, a także bakterie takie jak Ervinia corotovora czy Dickeya będące sprawcami tzw. czarnej nóżki.
W krajach, w których choroba ta występuje (również w Polsce) nie ma danych na temat faktycznych strat gospodarczych przez nią powodowanych. Główne straty wynikają z utylizacji często w pełni przydatnych do konsumpcji czy przetwórstwa bulw na podstawie decyzji wydawanych przez PIORiN. Ze względu na dotacje do utylizacji obarczają one zarówno producentów, jak i Skarb Państwa.
KRIR proponuje by walczyć na poziomie produkcyjnym, a nie urzędowym
KRIR proponuje aby bakteriozę pierścieniową zwalczać na poziomie hodowli i nasiennictwa oraz w ramach handlu międzynarodowego, tak jak to działa w USA. Tam bakterioza pierścieniowa nie podlega zwalczaniu z urzędu. Jej występowanie uważa się za cechę jakościową, natomiast każdy producent stara się zużywać do sadzenia zdrowy materiał.
W przypadku zdjęcia bakteriozy z listy chorób kwarantannowych w momencie stwierdzenia wystąpienia choroby partia zostałaby uznana za zdyskwalifikowaną do obrotu nasiennego i powinna zostać przeznaczona na cele przetwórcze lub konsumpcyjne. Ważne, by chory materiał nie trafiał do wysadzenia w polu i aby nie mógł być transferowany na teren UE wraz z importem ziemniaka konsumpcyjnego.
Zdaniem KRIR producenci sami będą zabiegali o posiadanie zdrowego materiału, tak jak to robią w przypadku ochrony przed innymi patogenami. Mechanizm narzucony w formie zaleceń przez komisarzy KE co do badania ziemniaka konsumpcyjnego jest niezrozumiały, skoro jedną z form utylizacji porażonych ziemniaków jest właśnie konsumpcja. Zalecenia UE oraz PIORiN doprowadziły do całkowitego zablokowania rynku polskiego ziemniaka w stosunku do rynków międzynarodowych.
KRIR uważa, że wprowadzany program dla polskiego ziemniaka zakładający zintensyfikowaną walkę z chorobą, jest słuszny i pozwoli na podniesienie standardów jakościowych w polskiej produkcji rolnej. Deklaruje jednocześnie gotowość do współpracy, przy stworzeniu zespołu złożonego z pracownikami MRiRW, PIORiN, instytutów, uczelni wyższych i przedstawicieli branży. Zespół ten mógłby opracować argumentację za wycofaniem bakteriozy pierścieniowej z listy chorób kwarantannowych.
oprac. am
Źródło: KRIR