Grona owocowe są zabezpieczane plastikowymi łuczkami, chroniącymi je przed złamaniem pod ciężarem owoców. U odmian o delikatnych roślinach, takich jak np. malinowa Tomimaru Muchoo F1 zabieg ten wykonuje się przez cały okres produkcji. Dodatkowo specjalną zapinką zabezpiecza się także pędy roślin w miejscu rozgałęzienia.
W szklarni Łukasza Bąka, który wraz z żoną Izabelą uprawia pomidory w podwarszawskim Dziecinowie, wzrost i rozwój roślin przebiega prawidłowo. Jak przekazał producent, dotychczas pogoda była sprzyjająca uprawie. Pomimo zmiennych warunków świetlnych i przeplatania się dni słonecznych z pochmurnymi, światła było wystarczająco dużo. Nie było problemów z kwitnieniem, zapylaniem oraz zawiązywaniem owoców, procesy te przebiegały prawidłowo i w odpowiednim tempie. Rośliny były silne, o ich prawidłowym odżywieniu i nawadnianiu świadczyły ciemne, poskręcane wierzchołki w ciągu dnia.
W tym okresie uprawy ważne jest utrzymywanie aktywnego klimatu w uprawie, który stymuluje u roślin kwitnienie i rozwój generatywny. W szklarni w Dziecinowie na początku lutego średnia temperatura dobowa wynosiła ok. 16,4°C. W czasie szczytów temperatury w dzień utrzymywano 24°C. Przed nocą schładzano obiekt do 13°C, a następnie stopniowo podnoszono temperaturę – do 15,5°C w drugiej części nocy i do 18°C w pierwszej części dnia.
Więcej o uprawie pomidorów szklarniowych w gospodarstwie w Dziecinowie w bieżącym numerze czasopisma „Pod Osłonami”.
am