Rok po odziedziczeniu rodzinnego gospodarstwa, w 2006 r., Susanne Hovmand-Simonsen zdecydowała się na zmiany. - Większość konsumentów nie wie jak produkowana jest żywność, którą spożywają i jak wpływa owa produkcja na środowisko naturalne, zapotrzebowanie na wodę oraz na ich własne zdrowie. Konsumenci stracili zdolność dostrzegania różnicy w jakości jedzenia. Wszystko, co kupują w supermarketach jest zapakowane w plastik. Klienci całą odpowiedzialność dotyczącą wyboru tego co będą jeść zrzucają na sieci sklepów wielkopowierzchniowych. Stąd większość konsumentów zwykła wybierać żywność z bardzo ograniczonego przedziału, w dodatku większość tych produktów jest wytwarzana w procesie przemysłowym - tłumaczy Susanne Hovmand-Simonse.
Gospodarstwo Knuthenlund zajmuje powierzchnię 940 ha, które zostały przestawione na produkcję ekologiczną. Właścielka cały czas rozwija ekologię w gospodarstwie, pracuje nad poprawą zarządzania ziemią. - Po kilka latach styczności z produkcją ekologiczną uświadomiłam sobie, że potrzebujemy iść dalej, że musimy uprzemysłowić naszą produkcję ekologiczną. Zrozumiałam, że musimy wdrożyć bardziej całościowe spojrzenie na naturę, zwierzęta, produkcję żywności, żeby osiagnąć odpowiednią jakość - wyjaśnia właścicielka. W efekcie na farmie wprowadzono do produkcji lokalne gatunki, które uprawiano tu od setek lat. Teraz ponownie są dostępne dla duńskich konsumentów.
Źródło: freshplaza.com