StoryEditor

Bezpieczne wspomaganie warzyw i ziemniaków

04.09.2018., 11:36h
Producenci warzyw i ziemniaków każdego roku stają przed wieloma wyzwaniami. Z jednej strony muszą zapewnić uprawom optymalną ochronę, odpowiednio reagować na warunki meteorologiczne i wywoływane przez nie stresy, z drugiej – zadbać o jakość i bezpieczeństwo plonów.
Konsumenci oczekują smacznych, zdrowych warzyw, firmy przetwórcze dodatkowo stawiają kryteria dotyczące ich wagi i kształtu oraz braku pozostałości. Jak rolnicy mogą wspomagać swoje uprawy, aby spełnić te wymagania?
Andrzej Kędziora z Grodziska Dolnego jest współwłaścicielem gospodarstwa, w którym uprawiane są buraki cukrowe, ziemniaki jadalne oraz kilkanaście odmian warzyw, a w płodozmianie zboża. Produkty rolne sprzedaje do sklepów, hurtowni i zakładów przetwórczych. Priorytetem jest dostarczanie konsumentom zdrowych, czyli wolnych od pozostałości warzyw o wysokich walorach smakowych. – Środki ochrony roślin i nawozy staramy się zawsze tak dobierać, żeby produkty, które wytwarzamy w gospodarstwie, nie zawierały niedozwolonych substancji – wyjaśnia producent. – Przestrzegamy reguł, które związane są ze zintegrowaną ochroną, stosujemy preparaty dozwolone w rolnictwie ekologicznym, żeby zabiegów środkami chemicznymi było jak najmniej. Robimy je w ostateczności, kiedy presja chorobowa czy szkodników jest bardzo duża. Preparaty, które mają długą karencję, są używane tylko na początku uprawy, kiedy sadzimy rozsady. Muszę się czymś ratować i szukam różnych rozwiązań, ale na takiej zasadzie, że jak najmniej tej „twardej” chemii.
Polscy konsumenci oczekują, żeby zarówno latem czy jesienią, jak i wiosną kolejnego roku warzywa były przede wszystkim smaczne i by nie były w nich wyczuwalne domieszki nienaturalnych smaków czy zapachów. Dlatego tak istotną kwestią jest jakość produktów przeznaczonych do przechowywania. Większa część plonów z gospodarstwa państwa Kędziorów jest sprzedawana dopiero wiosną, wyzwanie stanowi więc pogodzenie dwóch aspektów: zapewnienie dobrej kondycji zbiorów przy użyciu jak najmniejszej ilości środków chemicznych oraz zachowanie ich jakości w okresie przechowalniczym.
– Część warzyw przechowujemy do następnego roku, w związku z tym nie mogą być zbyt intensywnie nawożone, dlatego że się nie przechowają dobrze. Moje produkty muszą spełniać wysokie wymagania, na wiosnę tak samo smakują jak jesienią – mówi Andrzej Kędziora. Po chwili dodaje: – Przede wszystkim sami to jemy, ja nie mam drugiego poletka, jak to powszechnie uważają, że rolnik ma jedno dla siebie, drugie dla kogoś. Po prostu mogę wejść w każdą uprawę, polecić to do jedzenia i sam zjem. Kładziemy na to duży nacisk. Potwierdzeniem tego faktu są opinie wielu zadowolonych klientów, którzy zaopatrują się w gospodarstwie w warzywa właśnie ze względu na ich smak.
Jaka jest zatem recepta na uzyskanie takiej jakości zbiorów? – Dbanie o płodozmian przede wszystkim i stosowanie preparatów „twardej” chemii w ostateczności – podkreśla producent. Na wszystkich polach w gospodarstwie praktykowany jest siedmioletni płodozmian, co ma szczególne znaczenie w trudnych latach, do jakich zalicza się obecny rok. Dzięki temu, że roślina danego gatunku nie wraca na to samo pole przynajmniej przez 7 lat, uprawy są mniej narażone na wystąpienie chorób czy atak szkodników.
Wysokie wymagania konsumentów przekładają się na oczekiwania, jakie rolnik ma wobec preparatów agrochemicznych stosowanych w gospodarstwie. Środkiem, który odpowiada na te potrzeby – zarówno w kwestii skuteczności, jak i bezpieczeństwa – okazał się MEGAFOL firmy Amagro. To unikalny roślinny biostymulator, który ma działanie antystresowe, aktywuje wzrost roślin, zwiększa plon i poprawia jego jakość.
– MEGAFOL stosuję od kilku lat do poprawienia działania mieszanek do oprysków. W tym roku stosowałem go we wszystkich uprawach kapustnych: kapusta, kalafior, brokuł; w marchwi, cebuli, selerach, w pietruszce i buraczkach ćwikłowych – stwierdza plantator. – Dodajemy go w ilości 200-300 ml na 100 litrów wody, w zależności od fazy rozwojowej rośliny. Sam MEGAFOL, patrząc na to, co zawiera, ma działanie pozytywne. Jeżeli podaję jakiś nawóz dolistny czy preparat grzybobójczy lub owadobójczy, on wzmacnia to działanie i nie muszą być tak często używane inne preparaty do zwalczania chorób czy szkodników. Andrzej Kędziora zaobserwował jeszcze jeden atut biostymulatora. Otóż dzięki jego właściwościom mógł zrezygnować z adiuwantów, które wcześniej stosował. MEGAFOL dodany do mieszaniny opryskowej zatrzymuje ją na powierzchni roślin, nie występuje więc problem ze słabą rozpływalnością kropli czy zmywaniem środków.
Obecny sezon wegetacyjny był w warzywnictwie dość trudny, o czym również wspomniał rozmówca. Uprawy albo były narażone na znaczne zalania wodą, albo zagrożone bardzo wysokimi temperaturami, co sprzyjało rozwojowi niełatwych do zwalczenia chorób. Tymczasem warzywa na całej plantacji zachowały dobrą kondycję i były zdrowe, powinny więc dotrwać w tym stanie aż do zbiorów. – Myślę, że to między innymi zasługa MEGAFOL-u, bo był kilka razy w sezonie stosowany, łącznie z innymi preparatami – podsumowuje rolnik.
Konrad Rakszawski prowadzi gospodarstwo rolne w Obszy. Specjalizuje się w produkcji ziemniaków na cele przetwórcze (frytki i produkty mrożone), a także uprawia buraki cukrowe, rzepak, jęczmień ozimy i jary oraz pszenicę. Z perspektywy producenta największym problemem w uprawie ziemniaka w tym roku jest deficyt wody i niska ilość opadów, które nie są sukcesywnie rozłożone w czasie, co sprawia, że uzyskanie wysokiego plonu dobrej jakości jest dosyć trudne. Natomiast odbiorca wymaga, aby bulwy ziemniaków przeznaczonych do przetwórstwa charakteryzowały się odpowiednim kształtem, były wyrównane, cechowały się dużą zdrowotnością i nie wykazywały żadnych uszkodzeń. Co można zrobić, żeby spełnić te kryteria? Również w takich przypadkach pomocny jest biostymulator od Amagro.
– MEGAFOL stosowaliśmy już w ubiegłym sezonie wegetacyjnym, z pierwszym i trzecim zabiegiem fungicydowym, żeby podnieść poziom odporności rośliny, oraz spodziewaliśmy się zwiększenia bądź wyrównania bulw. – Jakie różnice zostały odnotowane po aplikacji preparatu? – Ziemniaki, które były nim opryskane, cechują się wyższą tolerancją na okresowe niedobory wody. Jest mniejszy udział bulw małych, poniżej 45 mm oraz zaobserwowaliśmy zwiększenie plonu o ok. 4%.
***
– Biostymulator MEGAFOL jest obecny na polskim rynku od prawie piętnastu lat. Dał się poznać jako produkt uodparniający rośliny na stresy, ale również jako preparat do wspomagania działania środków ochrony roślin, nawozów – mówi Krzysztof Komisarczuk, doradca z firmy Amagro. – Jest to związane z jego składem, bo oprócz aminokwasów zawiera między innymi hormony, witaminy, azot, potas, węgiel, który jest składnikiem chlorofilu, betainy – związek szczególnie ważny podczas suszy, różnego rodzaju kwasy – m.in. alginowy. To wszystko sprawia, że produkt, oprócz wpływu antystresowego, również działa wspomagająco jako adiuwant przy stosowaniu ze środkami ochrony roślin czy nawozami. Jak wynika z praktycznych obserwacji, gdy występują czynniki stresowe, np. zalania, MEGAFOL powoduje, że zmienia się mechanizm fotosyntezy i tlen pobierany jest bardziej przez liście niż korzenie rośliny, dzięki czemu może ona przetrwać krytyczny okres. Z kolei po gradach czy przymrozkach następuje nawet do 52 razy szybsza regeneracja i odbudowa. W wielu przypadkach rolnicy, którzy stosowali wcześniej same nawozy dolistne, obserwowali znikome efekty ich działania. Dopiero po połączeniu tych produktów z MEGAFOL-em rośliny zwiększały pobieranie substancji aktywnych, a tym samym zaczynały zauważalnie rosnąć.
Zarówno w ziemniakach, jak i w warzywach zalecane jest stosowanie MEGAFOL-u w dawce 1 l/ha w celu wspomagania działania środków ochrony roślin czy nawozów dolistnych. W przypadku stresu należy zwiększyć jego dawkę do 2-3 l/ha. MEGAFOL nie tylko walczy ze stresem przed jego wystąpieniem, ale również po tym, gdy taka sytuacja wystąpi. Potwierdziły to wyniki przeprowadzonych badań – stwierdzono, że produkt wpływa na 128 różnych genów, przy czym wzięto pod uwagę tylko te, które przynajmniej trzykrotnie powodowały wzrost aktywności rośliny po zastosowaniu MEGAFOL-u.
Krzysztof Komisarczuk przypomina jeszcze jeden fakt, istotny dla wielu rolników: – Produkty Amagro wyróżniają się tym, że są bezpieczne, oparte na wyciągach roślinnych, w związku z tym nie występują pozostałości po ich stosowaniu. W wielu krajach w Europie mają zastosowanie w uprawach ekologicznych.


eg

źródło: materiały prasowe Amagro
10. listopad 2024 04:20