O tym jak razić sobie z chorobami odglebowymi cebuli mówił Szczepan Grochowski z BioAgris.
Zaznaczył, że w ochronie fungicydowej cebuli bardzo dobrze sprawdza się Polyversum WP. To preparat biologiczny, który zawiera niepatogeniczny organizm grzybopodobny - Pythium oligandrum pasożytujący na grzybach patogenicznych.
- Preparat ten działa bardzo dobrze na sprawców chorób odglebowych. Sprawdza się szczególnie w ochronie przed różowieniem korzeni cebuli. Wykazuje działanie interwencyjne i działa biostymulująco. Należy zastosować dawkę 250–300 g na ha, najlepiej w dzień pochmurny, w tracie mżawki. Konieczne jest wpłukanie preparatu do gleby, dlatego potrzebna jest duża dawka wody: 800-1000 l – wyjaśnił Szczepan Grochowski z BioAgris.
Natomiast, gdy stwierdzimy potencjalne występowanie choroby, zwłaszcza przy temperaturze gleby powyżej 20 st. Celsjusza, preparat można zastosować w niższej dawce - 150g/ha.
Po zabiegach chemicznych należy stosować go po 5 dniach
Następnie warto sięgnąć po preparat Black Jack, by zmusić rośliny do wytworzenie i rozwinięcia systemu korzeniowego.
- Przeważnie stan, kiedy grzyb atakuje, koreluje z czasem, gdy zwiększamy nawożenie azotowe, a tym samym zasolenie w glebie, jednocześni osłabiając system korzeniowy. Wtedy łatwiej jest patogenom zaatakować cebulę – wyjaśnił ekspert.
Kolejną propozycją od BioAgris je adiuwant Protector na bazie pinolenu. Preparat ten poprawia przyczepność agrochemikaliów. Stosuje się go w dawce 300 ml na ha z środkami kontaktowymi i w dawce 150 ml z systemicznymi. Po dwóch godzinach operacji słonecznej zapobiega zmyciu preparatu podczas opadów do 25mm
- Protector zapewnia od 30 do 60 proc. więcej substancji aktywnej na powierzchni liści i utrzymuje się do 10 dni na powierzchni rośliny – wyjaśnił Grochowski.
Więcej o ochronie fungicydowej i herbicydowej cebuli dowiesz się z filmu poniżej! Zapraszamy do oglądania!
