Prowadząc gospodarstwo, w którym tylko część areału przeznaczona jest do produkcji fasoli, rolnik stoi przed trudnym zadaniem. Nie dysponując profesjonalnym sprzętem, musi sprawnie zebrać plon możliwie niskim nakładem pracy i z niewielkimi stratami nasion. Nie jest to zadanie ani proste, ani łatwe, o czym przekonują nasi rozmówcy. O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy rolników z regionu Lubelszczyzny, którzy uprawiają fasolę i są również autorami niektórych przeróbek, bądź korzystają z usług osób, podchodzących z pasją do innowacji technicznych.
Koncepcja przeróbek kombajnów zbożowych i przystosowanie ich do zbioru fasoli wynikała z kontynuowania tej uprawy w gospodarstwie. Koniecznością było odciążenie rolnika od trudnych na tym etapie czynności. W wielu gospodarstwach do tego celu przez lata służyła młocarnia tzw. Lubelka, która wcześniej wykorzystywana była również do omłotu zboża.
Metodą prób i błędów rolnicy opracowywali więc sposoby bardziej efektywnego jej zbioru. Przerobione kombajny zbożowe to obecnie najbardziej efektywne i najmniej pracochłonne rozwiązania. Więcej nt przeróbek maszyn – patrz tekst WiOM wydanie 08/2016 od str. 73.
StoryEditor