W obecnych realiach ogrodnicy poszukują oszczędności na każdym etapie produkcji. Duży udział w kosztach stanowi praca. Aby zmniejszyć nakłady ponoszone na robociznę, Sławomir Kasperek, uprawiający w Bystrzycy na Lubelszczyźnie warzywa przemysłowe, w tym m.in. paprykę, opracował model linii do krojenia owoców papryki. Producent wykonał prototyp urządzenia, wykorzystując dostępne elementy innych linii, używanych w jego gospodarstwie.
Owoce wysypywane na linię trafiają na prowadnice, gdzie układają się w odpowiednim położeniu. Ustawienie gumowych pasów jest tak zaprojektowane, aby papryka układała się wzdłuż nich, nigdy w poprzek. Tak ułożone owoce kierowane są pod noże zespołu tnącego, gdzie są przecinane na pół. Ostrza są osłonięte kilkoma blaszanymi osłonami, aby zapobiec wypadkom przy pracy i skaleczeniom. Ponadto dzięki temu owoce nie rozsypują się na boki, ale kierowane są na linię odbiorczą, gdzie pracownicy usuwają gniazda nasienne. Czynność tę można łatwo i szybko wykonać jednym ruchem. Do obsługi maszyny potrzebny jest pracownik zasypujący linię owocami oraz osoby odbierające owoce, które usuwają dna nasienne i umieszczają gotowy produkt w pojemniki do transportu.
Jak przekazał S. Kasperek, to proste urządzenie przyspieszyło i zdecydowanie zwiększyło wydajność pracy związanej z krojeniem owoców. Dzięki zmechanizowaniu tego procesu, do czynności tej można zaangażować mniej osób niż byłoby potrzeba do ręcznego cięcia papryki. S. Kasperek zapowiedział, że linia będzie ulepszana w kolejnych sezonach. Ogrodnik planuje m.in. zautomatyzować prace związane z zasypywaniem linii i odbiorem pokrojonych owoców, dostosowując do maszyny wywrotnicę i pojemnik odbiorczy.
am