W sprawie chodziło o sposób liczenia terminu na zgłoszenie wyjątkowych okoliczności, które uniemożliwiły realizację zobowiązania rolnośrodowiskowego.
Rzecznik Praw Obywatelskich przystąpił do postępowania przed Naczelnym Sądem Administracyjnym ze skargi kasacyjnej obywatelki, którą Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zobowiązała do zwrotu całości wypłaconych środków unijnych.
Skarżąca realizowała swoje zobowiązanie w ramach umowy poddzierżawy na gruntach należących do innego podmiotu. Właściciel gruntów rozwiązał umowę z dzierżawcą pod pretekstem zawarcia umowy dzierżawy bezpośrednio ze skarżącą. Do zawarcia umowy jednak nie doszło, a w kolejnym roku właściciel gruntów skosił na trawę na gruncie, co uniemożliwiło skarżącej dalszą realizację programu rolnośrodowiskowego.
Podstęp właściciela gruntu
Sąd I instancji uznał, że rozwiązanie umowy przez dzierżawcę nastąpiło w wyniku podstępu właściciela gruntu. Niemożność dalszego realizowania zobowiązania przez skarżącą było więc zdaniem sądu „okolicznością, której nie można było przewidzieć w dniu rozpoczęcia realizacji zobowiązania rolnośrodowiskowego, mającą wpływ na realizację zobowiązania rolnośrodowiskowego i będącą wynikiem przyczyn niezależnych od rolnika” zgodnie z przepisami przyznawania pomocy finansowej w ramach działania "Program rolnośrodowiskowy" objętego programem Rozwoju obszarów wiejskich na lata 2007-2013.
Siła wyższa
Sąd uznał jednak, że skarżąca nie zachowała 10 dniowego terminu do zgłoszenia tych okoliczności i oddalił skargę. Zgodnie z unijnymi przepisami przypadki siły wyższej lub wyjątkowych okoliczności są zgłaszane przez beneficjenta wraz z odpowiednimi dowodami, w ciągu 10 dni roboczych od dnia, w którym beneficjent są w stanie dokonać tej czynności. Sąd I instancji uznał, że termin ten biegł od dnia, w którym rozwiązano umowę dzierżawy, a nie zawarto nowej. Nie uznał tym samym argumentacji skarżącej, która termin ten wiązała z dniem, w którym odkryła skoszenie trawy na gruncie przez właściciela.
RPO wchodzi do gry
W piśmie procesowym Rzecznik Praw Obywatelskich podzielił stanowisko skarżącej. Zdaniem Rzecznika sąd I instancji mylnie połączył bieg terminu do zgłoszenia wyjątkowych okoliczności z kwestiami dotyczącymi stosunków umownych pomiędzy skarżącą a właścicielem gruntów. Tymczasem przepisy unijne i krajowe łączą możliwość przyznania płatności z posiadaniem działek rolnych.
Zdaniem RPO należy przyjąć, że posiadaczem uprawnionym do pobierania płatności bezpośrednich może być także osoba, która włada gruntami bezumownie, także wbrew woli właściciela. Na problem pobierania dotacji przez posiadaczy wbrew woli właścicieli RPO zwracał uwagę Ministrowi Rolnictwa i Rozwoju Wsi w 2016 r. Ministerstwo stanęło wówczas na stanowisku, że celem przyznawania dopłat jest wspieranie faktycznej działalności rolniczej, a ewentualne spory własnościowe lub umowne powinny być rozstrzygane w postepowaniu cywilnym.
wk
fot. envateolements