Wybór stanowiska
Ekspert zwrócił uwagę, że bardzo ważną kwestią jest wybór stanowiska. Od tego w dużej mierze zależy plon.- Truskawki najlepiej rosną na glebach o wysokiej zawartości próchnicy. Gleby te powinny być lekkie, gliniasto-piaszczyste i przepuszczalne. Stanowiska, na których zakładamy plantacje powinny być także wolne od chwastów, chorób i szkodników. Jeżeli posadzimy rośliny na glebach zmęczonych, gdzie występują agrofagi, wówczas nie możemy spodziewać się dużych plonów. Powinniśmy również unikać terenów podmokłych oraz takich, w których mogą się tworzyć zastoiska mrozu – wyjaśniał Tomasz Domański.
W jego ocenie truskawki należy uprawiać nie dłużej niż 3-4 lata na jednej kwaterze. Sadownicy też się o tym przekonują, dlatego coraz częściej wybierają jednoroczny lub dwuletni systemem upraw, ponieważ z takich młodych plantacji można uzyskać towar wyższej jakości.
Przygotowanie stanowiska
Wybrane stanowisko należy oczyścić ze wszystkich chwastów poprzez zastosowanie preparatów opartych na glifosacie.
- Proszę tylko pamiętać, że wtedy uprawę możemy rozpocząć dopiero po kilku tygodniach od zastosowania herbicydu – wyjaśniał Domański.
Truskawka lubi próchnicę
Kolejnym ważnym elementem uprawy truskawek jest wzbogacenie gleby w próchnicę.
- Dlatego powinniśmy nawozić nasze gleby obornikiem. Pamiętajmy, aby dostarczyć go na rok przed założeniem plantacji, a nie w roku jej zakładania – mówił Domański.
Ekspert przypomniał, że po rozrzuceniu obornika należy wykonać głęboką orkę.
- A wiosną, w roku, w którym planujemy wsadzić nasze rośliny, powinniśmy wykonać analizę gleby, a następnie uzupełnić niedobory wszystkich składników pokarmowych – dodał Domański.
Różne systemy uprawy
Kolejnym bardzo ważnym elementem jest wybór systemu uprawy. Musimy zdecydować, czy chcemy prowadzić uprawę w systemie tradycyjnym, na podwyższonych zagonach czy w tunelach.
Każdy z tych systemów ma swoje wady i zalety.
- Tradycyjny system uprawy w gruncie jest tańszy, ponieważ sadzimy truskawkę bezpośrednio w ziemię. Nie musimy też używać specjalistycznych maszyn. Ale stwarza nam to więcej problemów w pielęgnacji plantacji w trakcie sezonu. Na przykład możemy mieć bardzo dużą presję ze strony chwastów. Z kolei zaletą tego systemu jest to, że rośliny dobrze rosną i dobrze przechodzą przez okres zimy. Nie mamy więc problemów z przemarzaniem karp systemu korzeniowego w trakcie chłodów zimowych – ocenił doradca sadowniczy Agrosimex.
Część plantatorów wybiera z kolei system na podwyższonych zagonach, który zdecydowanie bardziej ogranicza występowanie chwastów.
-To oczywiście ogromna zaleta tego sposobu uprawy, ale ma on też swoje wady. Po pierwsze w trakcie sezonu należy kilkukrotnie usuwać rozłogi z krzaków. A po drugie system korzeniowy jest podniesiony do góry, a więc jest bardziej narażony na działanie mrozów zimą. Dlatego też powinniśmy takie plantacje na agrotkaninach przykrywać agrowłókniną na okres zimy – radził Domański.
Warto też rozważyć uprawę pod tunelem. Jest ona co prawda dużo droższa, jednak przynosi wiele korzyści i z pewnością najlepiej sprawdzi się w produkcji owoców deserowych najwyższej jakości.
- Tunele pozwalają nam odizolować się od warunków atmosferycznych, zapewniają ochronę w zimie przed mrozem, wiosną przed przymrozkami, a latem przed działaniem słońca, gradu czy deszczu. Jednak nawożenie w tym systemie musi być bardzo precyzyjnie prowadzone poprzez fertygację. A ta tania nie jest – wyliczał ekspert.
Część sadowników uprawia truskawki w różnych systemach jednocześnie. To pozwala na wydłużenie okresu zbioru: najszybciej dojrzeją truskawki w tunelach , najpóźniej w gruncie.
Na jaka odmianę postawić?
Jednym z kluczowych elementów w wyścigu po udany plon jest prawidłowy dobór odmian. Tomasz Domański zaznaczał, że duży plon nie jest konieczny, aby uzyskać duże dochody.
- Odmiana truskawki powinna być przede wszystkim akceptowana przez kupców i konsumentów. Jeśli chcemy ją sprzedawać na lokalnym rynku, bezpośrednio do konsumenta, wtedy należy wybrać odmianę bardzo smaczną i słodką. Jeżeli zaś interesuje nas współpraca z marketami lub eksport, wówczas bardzo ważna jest trwałość owoców. Nie muszą one być grube, ale powinny być atrakcyjne i przede wszystkim trwałe w obrocie handlowym oraz odporne na uszkodzenia mechaniczne – mówił Domański.
I dodał, że warto wybrać odmiany charakteryzujące się umiarkowanym wzrostem wegetatywnym, dlatego że zbyt bujnie rosnąca roślina przysparza producentom dużo więcej problemów związanych z ochroną.
- Gdy mamy bardzo duże krzaki, dotarcie środków chemicznych do środka krzewów jest utrudnione - mówił.
Przy wyborze odmiany warto też zwrócić uwagę na stanowisko i lokalizację.
- W rejonie grójeckim truskawki dojrzewają trochę później niż w rejonie Czerwińska. Dlatego w okolicy Grójca nie ma sensu sadzić odmian wczesnych lub tych pod przykryciem, ponieważ owoce pojawią się później niż w okolicach Czerwińska. Tu raczej należy postawić na odmiany o średniej porze dojrzewania lub późne. I wtedy, gdy odmiany z rejonu Czerwińska już się skończą, zaczynają się owoce spod Grójca – stwierdził Domański.
Ekspert radził też, aby na glebach cieplejszych sadzić odmiany wcześniejsze. W ten sposób można najwcześniej uzyskać owoce. Z kolei na glebach ciężkich, gliniastych warto pokusić się o odmiany późniejsze.
Frigo, doniczkowe czy Tray?
Po wyborze odmiany przychodzi czas na decyzję dotyczącą rodzaju sadzonki. Do wyboru mamy frigo, doniczkowe i Tray. Jeśli zdecydujemy się na frigo, wcale nie koniecznie powinniśmy stawiać na te najdroższe w rozmiarze WB.
- Jeżeli sadzimy nasze rośliny w maju, a zbiór planujemy dopiero w kolejnym sezonie, wybierajmy te sadzonki słabsze, a więc frigo B. One w rok zawiążą tyle owoców, ile są w stanie wykarmić. A jeżeli zasadzimy lepsze sadzonki, frigo A+, to w przyszłym sezonie będziemy mieli zbyt dużo zawiązanych owoców, z których wykarmieniem nie poradzi sobie nasza roślina – mówił ekspert.
Kolejny rodzaj sadzonek to sadzonki doniczkowe. Tu warto postawić na materiał z certyfikowanych szkółek.
- Odradzam pozyskiwanie sadzonek z plantacji owocujących. Przenosząc sadzonki, przenosimy wszelkiego rodzaju choroby i szkodniki, które występowały na plantacjach – radził ekspert.
Z kolei duże i bardzo dobrej jakości sadzonki TRAY lepiej sprawdzą się w tunelach niż w gruncie.
Nawadnianie to podstawa
Kolejnym elementem budowania jakości plonu truskawki jest nawadnianie. Często bywa ono wykonywane poprzez deszczownie. Jednak zdaniem Domańskiego, nie jest to najlepszy sposób.
- Po pierwsze deszczownie mają duże zapotrzebowanie na wodę, co generuje dodatkowe koszty. Po drugie istnieje ryzyko zalania plantacji. Poza tym rośliny są zraszane w całości, a to sprzyja rozwojowi chorób grzybowych. Jedyną zaletą tego systemu jest jego łatwiejsze sprzątnięcie przy likwidacji plantacji – mówił Domański.
Drugą opcją jest nawadnianie kopelkowe, które poprzez linie kroplujące precyzyjnie dostarcza wodę pod roślinę. W tym przypadku mamy także możliwość zastosowania fertygacji, a więc podania składników pokarmowych wraz z wodą.
Ważnym elementem w racjonalnym nawadnianiu plantacji jest stosowanie tensjometrów do ciągłego pomiaru wilgotności gleby na podstawie mocy ssącej wody glebowej.
- To pozwala na bardzo precyzyjne nawadnianie. Stosuje się dwa tensjometry na plantacji: pierwszy należy umieścić w obrębie systemu korzeniowego, drugi poza nim - wyjaśniał Domański.
Optymalne odżywianie
Zdaniem eksperta Agrosimex główne nawożenie truskawki należy oprzeć na nawożeniu posypowym nawozami wieloskładnikowymi. A ponieważ truskawka lubi gleby próchnicze, konieczne jest podniesienie zawartości substancji organicznych w glebie.
Domański wyjaśniał też, że fertygacja jest jedynie uzupełnieni em nawożenia posypowego.
- Poprzez fertygację w trakcie sezonu powinniśmy uzupełniać składniki pokarmowe. Nie wolno nam jednak zapominać o fertygacji po zbiorze. Zazwyczaj w okresie sierpnia, września mamy bardzo wysokie temperatury i niskie sumy opadów. A to jest okres, w którym truskawki budują nam potencjał plonotwórczy na przyszły sezon – mówił.
I przypomniał, że bardzo ważną kwestią jest coroczna analiza gleby, która precyzyjnie określi zapotrzebowanie na makro i mikro składniki. Warto też sprawdzić zawartość wapnia odżywczego.
- W naszych glebach jest go mało, a wpływa on na jakość i trwałość naszych owoców – wyjaśniał Domański.
A odpowiednia trwałość, tzw. shelf life, jest bardzo pożądana przez odbiorców i konsumentów, zwłaszcza w przypadku sprzedaży na zagraniczne rynki.
jr